Podczas Seaside Boxing Show w Międzyzdrojach w karcie głównej było sześć pojedynków pięściarskich, w tym jeden kobiet (Sylwia Maksym ze Skorpiona Szczecin pokonała Bojanę Libiszewską po jednogłośnej decyzji sędziów). W drugiej walce Paweł Wierzbicki już w 1. rundzie posłał na deski Mischę Manakyana i zwyciężył. W trzecim starciu Mateusz Tyc pokonał Przemysława Gorgonia, zaś w czwartym Tomasz Król (Olimp Szczecin) przegrał na punkty z Damianem Wrzesińskim.
W przedostatnim pojedynku nasza nadzieja, Paweł Stępień (Jura Boks - Boxing Gold Team), zwyciężyła swoją walkę. Stępień wygrał siódmy raz w karierze i szósty raz przed czasem. W walce wieczoru: Marek Matyja - Dariusz Sęk sędziowie orzekli remis.
- Lester miał się wystrzelać. Z rundy na rundę coraz mniej trafiał. Czekałem z ciosami na korpus. To zawodnik z wyższej ligi, stawiał opór. Uczę się boksu, pracuje nad sobą każdego dnia. Muszę eliminować błędy, które dziś popełniłem - mówił po walce szczecinianin.
Stępień awansował na 73. miejsce w światowym rankingu wagi półciężkiej portalu statycznego Boxrec.com. W Polsce jest na drugiej pozycji, tylko za Andrzejem Fonfarą.
Polecamy również:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?