Mecz odbył się na boisku treningowym niemieckiego zespołu. Gola w 38 minucie strzelił będący ostatnio w bardzo dobrej formie pomocnik Marc Rzatkowski (w dwóch ostatnich wygranych meczach ligowych zdobył dwie bramki i zaliczył cztery asysty).
W 15 minucie przed szansą na zdobycie gola stanął Krzysztof Bodziony, ale bramkarz Bochum obronił jego uderzenie z rzutu wolnego. W 38 minucie po dwóch błędach Rzatkowski wbiegł w pole karne z prawej strony i strzałem w długi róg zdobył jedynego gola w meczu.
- Gol padł po akcji po rzucie z autu dla Bochum, który powinien być nasz - poinformował dyrektor Floty, Jarosław Dunajko. - Zagraliśmy solidnie w obronie, gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, Niemcy mieli kłopoty ze stwarzaniem okazji. Cały zespół zagrał na podobnym poziomie. W końcówce spotkania mógł wyrównać Arkadiusz Aleksander, który w dogodnej sytuacji zdecydował się na podanie wzdłuż bramki do Bartosza Śpiączki. Jednak bramkarz VfL zdołał przeciąć podanie i odbił piłkę.
W drużynie Bochum zagrał m.in. obrońca polskiego pochodzenia Lukas Sinkiewicz.
VFL Bochum - Flota Świnoujście 1:0 (1:0)
Bramka: Marc Rzatkowski (38).
Flota: Kasprzik, Jasiński, Damianow, Mysiak, Opałacz, Szałek,Bodziony, Gilewicz, Olszar, Arifović, Nwaogu.
II połowa: Kupczanko - Fryc, Udarević, Damianow, Opałacz, Kieruzel, Niewiada, Wrzesień, Niedziela, Śpiączka, Aleksander.
Więcej o meczu przeczytasz w poniedziałkowym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego".
.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?