Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Morza Szczecin znów wygrali

Krzysztof Brylowski
Siatkarze Morza Bałtyk Szczecin mają powody do zadowolenia.
Siatkarze Morza Bałtyk Szczecin mają powody do zadowolenia. Marcin Bielecki
Siatkarze Morza Bałtyk Szczecin wygrali w sobotę bardzo ważny mecz. Dzięki temu na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego zapewnili sobie drugie miejsce w II lidze i udział w fazie play off o awans do I ligi.

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Krzysztof Dziedzic

Morze Bałtyk zagwarantowało sobie już drugie miejsce na koniec sezonu zasadniczego i w pierwszej rundzie play off o awans zagra z trzecią drużyną. Kto to będzie? Szczecinianie mogą niejako wybrać sobie rywala - jeżeli przegrają z Orionem 0: 3, to prawdopodobnie z nim będą walczyć o awans do finału II ligi. To zespół, z którym Morze Bałtyk pierwszy mecz gładko wygrało 3: 0, więc może nie byłby to najgorszy przeciwnik...

Mecz nie był jakimś porywającym widowiskiem. Oba zespoły popełniały masę błędów, zwłaszcza jeśli chodzi o własny serwis, kilkanaście razy posyłając piłkę w aut, albo w siatkę.

Nowy mózg zespołu

Trzeci już mecz z rzędu w pierwszej szóstce wybiegł 19-letni Maciej Kwaśniak, dotychczasowy drugi rozgrywający zespołu. Wygrał on rywalizację z Tomkiem Cichoszem.

- Cieszę się, że została zauważona moja ciężka praca na treningach. Z meczu na mecz czuję się pewniej, a to przekłada się na moją grę - mówi wyraźnie szczęśliwy Maciej Kwaśniak, który mimo, że gra na pozycji rozgrywającego, imponuje świetnymi warunkami fizycznymi (195 cm). - Maciek na tę chwilę lepiej komponuje się z zespołem. Skrzydłowi dostają bardziej regularne piłki, a o to tu chodzi - tłumaczy swój wybór Zdzisław Gogol, trener Morza.

Morze Bałtyk popełniło w pierwszym secie sporo błędów i przegrało. Na drugi set wyszło bardziej skoncentrowane. Serwisy Adriana Milczarka, szczelny blok połączony ze skuteczną obroną i Morze prowadziło już 9:3. Uzyskana przewaga jednak szybko topniała. Bloki na Glince i Milczarku wyraźnie wybiły z rytmu nasz zespół. Olimpia wyrównała, a potem objęła prowadzenie 22:20. Trener Zdzisław Gogol poprosił o czas. Nasz zespół wyrównał na 23:23, później obronił dwa setbole i wygrał na przewagi.

Jeszcze czas, by myśleć o awansie

- Powiedziałem chłopakom, że wygrywając pierwszy set w konfrontacji z tym przeciwnikiem (było 3:0 dla Olimpii w pierwszym meczu - przy red.) przełamali pewną niemoc. Stać ich na kolejne wygrane - mówił Gogol.

I faktycznie zawodnicy prezentowali się zdecydowanie lepiej. Wypracowaną przewagę w pierwszej części partii, potrafili utrzymać do końca. W żadnym momencie zwycięstwo nie było zagrożone.

Czy w klubie już myśli się o awansie do wyższej klasy rozgrywkowej?
- Nigdy tego publicznie nie powiedziałem, że to nasz cel. Jeśli wygramy te nasze play offy i będziemy przed ogólnopolskimi, to wtedy powiem, że walczymy o awans - mówi zachowawczo Zdzisław Gogol, który przyznaje, że liczy na szybki powrót na boisku dwóch kontuzjowanych: Pawła Kolca i Konrada Paśnika.

Morze Bałtyk Szczecin - Olimpia Sulęcin 3:1 (21:25, 27:25, 25:18, 25:16)
Morze: Kwaśniak, Milczarek, Markiewicz, Glinka, Sylla, Kulikowski, Ł. Cichosz (libero) oraz Jakowczyk, T. Cichosz, Michor, Brzeziński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński