W trakcie licznych przerw krążyły plotki na temat tego, ile stanowisk w przyszłym zarządzie województwa weźmie PO, a ile przypadnie PSL. Jarosław Rzepa, szef PSL nie chciał zdradzić nazwisk, ale przyznał, że zostanie wicemarszałkiem, a druga osoba z partii, członkiem zarządu.
Nie zdradził, czy wicewojewoda, Ryszard Mićko zdecyduje się pozostać na tej funkcji czy też zostanie radnym. Na decyzję ma 3 miesiące.
Podobne milczenie zachował Olgierd Geblewicz, gdy dziennikarze pytali go, czy rezygnuje definitywnie z Wojciecha Drożdża i Andrzeja Jakubowskiego, byłych członków zarządu, którym nie udało się zostać radnymi.
- Negocjacje trwają i dziś nic nie powiem - stwierdził jedynie.
Nie chciał też odnieść się do plotek, że trwają naciski ze strony władz wojewódzkich Platformy Obywatelskiej, aby wicemarszałkiem został Tomasz Sobieraj, przewodniczący Platformy z Koszalina. Gdyby tak się stało, w czteroosobowym zarządzie tylko Geblewicz byłby ze Szczecina. A to w praktyce skutkowałoby podejmowaniem decyzji "jedynie słusznych" dla wschodniej części województwa.
Radni złożyli ślubowanie. Pięciu (4 z SLD i 1 z PO) stwierdziło po formule: "ślubuję", pozostali dodawali "tak mi dopomóż Bóg".
Przy wyborze przewodniczącego sejmiku koalicja PO-PSL zgłosiły wspólnie jednego kandydata, Teresę Kalinę, która pod koniec poprzedniego sejmiku pełniła tę funkcję. PiS zgłosił wieloletniego, doświadczonego samorządowca, Kazimierza Drzazgę, a SLD - nie mniej doświadczonego Jerzego Kotlęgę.
Jak można było się spodziewać wygrała 19 głosami koalicji Teresa Kalina z PO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?