Dwa bezbramkowe remisy nie poprawiły sytuacji Pogoni w tabeli. Do portowego klubu zbliżył się ŁKS Łódź oraz właśnie Sandecja. Wygrana zespołu trenera Dariusza Wójtowicza z Pogonią (odpukać!) może dać ekipie z Nowego Sącza nawet miejsce na podium. Pogoń po pucharowym meczu w Sosnowcu z Zagłębiem nie wracała do Szczecina, ale została na południu Polski.
- Jesteśmy w Kamieniu koło Rybnika - poinformował nas kierownik Pogoni, Ryszard Mizak. - Najważniejsze, że wszyscy są zdrowi i nikt nie narzeka na żadne urazy.
W Pogoni zagrać za kartki nie będzie mógł Marcin Nowak. Doświadczonego prawego obrońcę zastąpi pewnie Łukasz Wróbel, tak jak stało się to w Sosnowcu. Wątpliwe, by szansę dostał Tomasz Rydzak, stawiający dopiero swoje pierwsze kroki jako obrońca. Z kolei w ekipie Sandecji do gry wrócić mogą po urazach Michał Jonczyk, a co ważniejsze Arkadiusz Aleksander, jeden z najskuteczniejszych graczy z Nowego Sącza.
Pogoń, po dwóch remisach, powinna zagrać dziś o pełną pulę. Problem w tym, że Sandecja doskonale radzi sobie w meczach u siebie (7 zwycięstw, 3 remisy). Zaledwie siedem straconych bramek także jest niezłym osiągnięciem. Wychodzi więc na to, że remis wywieziony z tak trudnego terenu nie byłby zły.
Zobacz relację LIVE na blogu > > > SANDECJA - POGOŃ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?