Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd zdecyduje o losie kilku szczecińskich adwokatów

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
archiwum
Adwokat Przemysław W. aresztowany m.in. za nakłanianie więźnia do samobójstwa, nie spędzi świat w domu. Najwcześniej w przyszłym tygodniu sąd zdecyduje, czy będzie mógł wyjść na wolność.

To kolejny w ostatnim czasie znany adwokat, który któremu prokuratura stawia zarzuty. Kilka dni temu usłyszał je mec. Dariusz N., specjalizujący się w sprawach gospodarczych. W jego przypadku sąd nie zgodził się na areszt. Uznał, że prokurator nie uprawdopodobnił, że doszło do przestępstwa.

- Zażalimy się na tą decyzję. Według nas w tej sprawie areszt tymczasowy jest zasadny - mówi prokurator Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Mecenas Dariusz N. usłyszał pięć zarzutów, w tym oszustwo sądowe, podżeganie do składania fałszywych zeznań, utrudnianie postępowania, nakłanianie do targnięcia się na własne życie. Zażalenie nie trafiło jeszcze do sądu.

W sądzie jest już za to zażalenie na aresztowanie mec. Przemysława W. Dziś mamy poznać termin posiedzenia sądu.

- Zapewne będzie ono po świętach - wyjaśnia sędzia Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie.

Mec. W. usłyszał cztery zarzuty. Pierwszy to nakłanianie więźnia do samobójstwa. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o nieżyjącego już Jacka R., karanego m.in. za porwanie i brutalne wymuszenia. Drugi zarzut dotyczy udzielenia narkotyków kobiecie, aby uzyskać korzyść osobistą. Trzeci zarzut dotyczy nakłaniania do podpalenia samochodu, aby wymusić odpowiednie zeznania na pewnej osobie. Ostatni zarzut jest związany z podatkami.

Obaj adwokaci nie przyznają się do winy.

Nie jest tajemnicą, że wśród dowodów, które mają świadczyć przeciwko mec. W. są wyjaśnienia innego szczecińskiego adwokata, Szymona L., który też ma kłopoty z prawem. Przed sądem m.in. za wyłudzenie pieniędzy od klientki, płatną protekcję, paserstwo, utrudnianie postępowania karnego i groźby. Przed laty mec L. i mec. Przemysław w. dobrymi kolegami (L. pracował w kancelarii mec. W.). Potem ich drogi się rozeszły. Mec. L. publicznie opowiadał, że ma dowody winy na działania W. Przemysław W. odpowiadał, że L., kłamie, bo sam ma kłopoty z prawem.

Ostatnie wydarzenie spowodowały, że Okręgowa Rada Adwokacka nie mogła milczeć. Dziekan oraz rzecznik dyscyplinarny zapewniają, że spawy będą rzetelnie wyjaśnione.

- W ostatnim czasie media szeroko opisują kolejne postępowania karne, w których stawiane są zarzuty adwokatom naszej Izby. W każdej ze spraw, które trafiają do rzecznika dyscyplinarnego szczecińskiej izby adwokackiej, podejmuje on konieczne na gruncie obowiązujących ustaw działania. Zależy nam i jest to dla nas oczywisty obowiązek samorządowy by wszelkie oskarżenia, także medialne i przedstawiające postępowanie adwokata, a tym samym nasz zawód i nasze środowisko w złym świetle, były jak najszybciej i najpełniej wyjaśniane. W postępowaniu dyscyplinarnym to w naszym środowisku w szczególności na rzeczniku dyscyplinarnym i sądzie dyscyplinarnym ciąży odpowiedzialność za wszechstronne zbadanie takich spraw, także z uwzględnieniem zasady domniemania niewinności oraz w razie wystąpienia dowodów potwierdzających zarzuty pociągnięcia adwokatów naruszających zasady etyczne do samorządowej odpowiedzialności - napisali mec. Piotr Dobrołowicz, dziekan ORA w Szczecinie oraz Waldemar Juszczak, rzecznik dyscyplinarny szczecińskiej palestry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maciej Wąsik zeznaje przed komisją śledczą. Doszło do awantury

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński