Rywalki z dalekiej podróży. Grupa Azoty Chemik Police zagra z Grotem Budowlanymi Łódź

Rywalki mogą być zmęczone i zdenerwowane na Chemika. W czwartek grały mecz w Lidze Mistrzyń z Fenerbahce Stambuł. Był on krótki, generalnie jednostronny i przegrany 0:3. Dużo energii kosztuje jednak przemieszczenie się samolotem z miasta w Turcji do Warszawy, a następnie autokarem ze stolicy naszego kraju do Polic. Grot Budowlani Łódź prosili o uwzględnienie ich terminarza i rozegranie meczu na Pomorzu Zachodnim w niedzielę, ale przecież Chemik też ma swoje interesy i z kolei spotkanie w środku kolejnego tygodnia. Obie strony mają argumenty. Pewne jest, że policzanki mogły spokojniej przygotować się do najbliższego starcia.

Chemik jest od poniedziałku ostatnim niepokonanym klubem w Lidze Siatkówki Kobiet i jej liderem. Na koncie zespołu jest okrągła liczba 10 zwycięstw w sezonie. Porażek brak. Sytuacja jest teraz klarowna. Jeżeli podopieczne Ferhata Akbasa będą nadal zwyciężać, niezależnie w jakim wymiarze, nikt ich nie wyprzedzi. To efekt ostatniej wiktorii 3:0 w meczu na szczycie tabeli z Developresem SkyRes Rzeszów.

- Zagraliśmy bardzo dobry mecz w Rzeszowie. Drużyna jest w pozytywnej kondycji psychicznej i fizycznej. To dobrze, ponieważ przed nami cała seria trudnych pojedynków - mówi trener Ferhat Akbas.

Budowlani to wicemistrzowie Polski, a obecnie są na trzecim miejscu w lidze. Siedem razy wygrali, a dwukrotnie schodzili z boiska pokonani. Siatkarki z Łodzi teoretycznie nie zdetronizowały Chemika w poprzednim sezonie, ale praktycznie tak. To właśnie one wiosną wyeliminowały policzanki w półfinale mistrzostw Polski. Od czasu wspomnianej rywalizacji kluby jeszcze nie grały ze sobą.

Kilka zawodniczek Budowlanych jest w czołówce rankingów indywidualnych ligi. Specjalistki od przyjęcia i reprezentantki kraju Marii Stenzel nie trzeba przedstawiać. Nową postacią w lidze jest natomiast Anastasija Krajduba, która zdobyła już 195 punktów. To o 45 więcej niż wiceliderka rankingu. Ukrainka jest na dodatek piątą zagrywającą ligi. Z kolei Jaroslava Pencova jest trzecią blokującą. Indywidualności w zespole z Łodzi nie brakuje.

Początek meczu w Policach w sobotę o godzinie 18.