Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remis, który boli. Błękitni Stargard stracili prowadzenie w 93. minucie

(sz)
Tadeusz Surma
Błękitni Stargard zremisowali 1:1 z Rozwojem Katowice.

Podział punktów nie jest rozstrzygnięciem, które krzywdzi którąś z drużyn. Jest sprawiedliwe, tyle że okoliczności remisu pozwalają się cieszyć z niego wyłącznie Rozwojowi Katowice. Błękitni Stargard stracili gola i zarazem dwa punkty w doliczonym czasie. Nie można doceniać "oczka" po wyrównanym spotkaniu, kiedy do jego wygrania pozostawało około 100 sekund.

Błękitni wyszli na prowadzenie w 27. minucie. Filip Karmański pracował na gola w barwach Błękitnych ponad dwa lata. Wreszcie się wstrzelił i od razu zdobył gola nietuzinkowego, pięknego. Pomocnik trafił prostym podbiciem zza pola karnego w sam narożnik bramki. Bartosz Golik nie psuł wrażenia i nawet nie interweniował.

Podopieczni Adama Topolskiego niby kontrolowali wydarzenia i zanosiło się na powtórkę z Elbląga, gdzie jedna bramka wystarczyła im do zwycięstwa. Rozwój był jednak zespołem groźniejszym niż Olimpia. W 81. minucie Seweryn Gancarczyk strzelił z rzutu wolnego w słupek. To było ostatnie ostrzeżenie dla Błękitnych przed nieszczęściem.

W 93. minucie wyrównał na 1:1 Przemysław Gałecki po dośrodkowaniu swojego imiennika Mońki. Trener katowiczan miał nosa, ponieważ wprowadził autora gola z ławki rezerwowych. Błękitnym pozostało rozłożyć ręce w geście bezradności. Zamiast pierwszego zwycięstwa przed własną publicznością mają pierwszy w sezonie remis.

W tabeli Błękitni pozostają wyżej niż Rozwój, który wyszarpnął w Stargardzie swój drugi punkt.

Błękitni Stargard - Rozwój Katowice 1:1 (1:0)
Bramki:
Karmański (27) - Gałecki (90)
Błękitni: Rzepecki – Patrzykąt, Ogrodowski, Baranowski, Rogala, Shimmura, Karmański (57 Gawron), Starzycki, Cywiński (76 Orłowski), A. Kwiatkowski, Brzeziański (70 Kurbiel)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński