Decyzja o wzięciu udziału w tym castingu była spontaniczna i jak mówi radny raczej dla żartu. Namówił go kolega.
- W zasadzie to pojechaliśmy się rozejrzeć i zorientować, czy w ogóle coś takiego ma tam miejsce - mówi w rozmowie z nami. - Okazało się, że rzeczywiście zorganizowano casting. Przyszło sporo chętnych. Pomyślałem, a dlaczego nie spróbować?
Nie wiadomo konkretnie, do jakich ról poszukiwani są przyszli aktorzy i statyści.
- Nie sądzę, aby w ten sposób producenci szukali odtwórców głównych ról. Chociaż kto wie - mówi żartobliwie radny. - W serialu, jak wiadomo potrzeba mnóstwo aktorów i statystów. Wiem, że chcą kilka ról obsadzić właśnie Polakami.
Radny znany jest z nietuzinkowych pomysłów. Ma spory dystans do siebie. Jak mówi, kiedy trzeba być poważnym, jest poważny. Kiedy można pożartować, to żartuje.
Jak wtedy, kiedy bez problemu zgodził się na sesję naszego fotoreportera Sławka Ryfczyńskiego, po tym jak napisaliśmy satyryczny artykuł o słowach prezydenta wypowiedzianych na sesji w ubiegłym roku. Janusz Żmurkiewicz opowiadał o swoich kolejnych kadencjach, podczas których sprawował władze w mieście. Zaczął mówić o latach 80-tych i dodał, że opowiada to, bo niektórzy może nie pamiętają tych czasów. Na przykład radny Marcin Mireński, który chodził jeszcze wtedy w krótkich spodenkach - skwitował prezydent.
Po sesji specjalnie dla nas radny założył krótkie spodenki i odbijał piłkę przed obiektywem naszego fotoreportera.
- Pamiętam też inne śmieszne zdjęcia - mówi Sławek Ryfczyński. - Jak choćby to, kiedy pozował przy makiecie, na której swoje ciała prężyli kulturyści.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?