O czym dzisiaj mówią Polacy? Co rozgrzewa opinię publiczną? Polski Ład. Polskie Stronnictwo Ludowe nie kryje, że nie ma o nim dobrego zdania.
- Nie jest dostatecznie przygotowany, pełen błędów, bo przygotowywany w zbyt szybkim tempie i z mnóstwem niekonsekwencji - tłumaczy zachodniopomorski poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosław Rzepa.
Dlatego, kilka dni temu PSL rozpoczęło akcję interwencyjną
- Zgłosiło się już do nas bardzo dużo osób i grup zawodowych pokrzywdzonych przez zapisy totalnego bajzlu jakim okazał się program "Polski Ład" - dowiedzieliśmy się w biurze poselskim Jarosława Rzepy. - Otrzymane wiadomości i maile pokazują, że tak zwany "Polski Ład" stał się koszmarem Polaków. Nauczyciele, aktywni emeryci, przedsiębiorcy, samotni rodzice - to tylko niektóre grupy społeczne, które tracą na chaosie podatkowym premiera Morawieckiego. Chaosie, którego nie są w stanie wytłumaczyć nawet ci politycy, którzy go wprowadzali i uchwalali.
Jarosław Rzepa zdradził w środę w jaki sposób Polski Ład był w Sejmie procedowany.
- 700-stronicowy dokument otrzymaliśmy trzy dni przed głosowaniem - twierdzi. - Nikt nie był w stanie go przeczytać, a już na pewno zrozumieć. My, PSL-Koalicja Polska, proponujemy więc dzisiaj trzy konkretne rozwiązania porządkujące ten bałagan. Aby ulżyć budżetom Polaków.
Jaki ludowcy mają pomysł na Polski Ład?
Trzeba go jak najszybciej "zamrozić" i dopracować. Najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie go w życie za rok, w styczniu 2023 r. Jarosław Rzepa proponuje jednak, by jedną "dobrą rzecz" z Polskiego Ładu pozostawić: kwotę wolną od podatku.
- Kolejną naszą propozycją jest wprowadzenie wakacji od płacenia składek ZUS. Z takiego rozwiązania na pewno chętnie by skorzystały firmy, które przez inflację lub z innych powodów wpadły w chwilowe kłopoty.
Trzecim rozwiązaniem jest odroczenie spłat PFR (tarczy covidowej).
- To też pomoże biznesmenom utrzymać swoje firmy - zapewnia poseł. - Jeśli im nie pomożemy, za chwilę rozpocznie się fala likwidacji drobnego biznesu. To najgorsze, co może nas spotkać. Przyniesie mniejsze wpływy do budżetu z podatków i zwiększenie bezrobocia.
Rzepa odniósł się też do niedawnych protestów rolników. Tłumaczył, że rolnicy walczą dziś w Polsce o przeżycie. Gwałtowny wzrost np. nawozów azotowych (o 50 proc.) może doprowadzić ich do ruiny.
- Proponujemy dopłatę tysiąca złotych do każdej tony nawozu - po to, by cena była dla rolników przyswajalna.
Zapytany, czy PSL przed wyborami włączy się do szerokiej koalicji partii opozycyjnych, Jarosław Rzepa przyznał, że jest jeszcze za wcześnie, by o tym mówić.
- Oczywiście zawsze jesteśmy otwarci na partnerstwo. Ale najpierw musimy odbudować naszą pozycję. To jest w tej chwili dla nas priorytet.
A czy po odejściu z rządu Zbigniewa Ziobry możliwa byłaby koalicja Stronnictwa z PiS?
- Nigdy nie wejdziemy w koalicję z partią nie mającą nic wspólnego z demokracją - podkreślił poseł PSL. - Gdyby ktoś o tym pomyślał, byłbym pierwszy, który w Parlamencie założyłby niezależne koło. Ale powtarzam. Nie ma takiej możliwości!
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?