- Ekspertyza wykazała, że przyczyną zawalenia fragmentu ściany w starej części SDS była wadliwie wykonana przebudowa przeszklonej fasady budynku. Miało to miejsce w połowie lat 80. - informuje Dariusz Sadowski z biura prasowego urzędu miasta.
Błędy popełnione prawie czterdzieści lat temu dały teraz tragiczny efekt. Stalowe elementy konstrukcji przez lata stopniowo ulegały korozji, co spowodowało utratę nośności i w efekcie zawalenie się części ściany. Czy można było uniknąć tej katastrofy?
- Stalowe elementy konstrukcji zostały wtedy obudowane blachą, co uniemożliwiało kontrolę ich stanu i konserwację - odpowiada Sadowski.
ZOBACZ TEŻ:
Jaka przyszłość czeka wysłużony budynek?
Skoro znane są już przyczyny częściowego zawalenia się obiektu, to nadszedł czas na podjęcie decyzji co do jego przyszłości. Okazuje się, że wyremontowanie jedynie zniszczonej ściany nie wchodzi w grę. Gruntowny remont, czy odbudowa od podstaw? Większe szanse ma pierwsza możliwość, ale ostatecznej decyzji możemy spodziewać się dopiero za kilka tygodni.
- W tej sytuacji fragmentaryczna odbudowa zawalonej ściany nie ma sensu, jest zbyt ryzykowna, a poza tym obiekt i tak wymagał przeprojektowania. Pod uwagę brana jest zatem gruntowna przebudowa. Szczegółowe decyzje w tej sprawie będą podejmowane jednak w najbliższej przyszłości - informuje Dariusz Sadowski i dodaje, że nie ma na myśli najbliższych dni, lecz to raczej kwestia tygodni.
Zwolennikiem remontu jest radny Krzysztof Romianowski, jednak uważa że SDS nie powinien być priorytetem dla miasta wśród wielu potrzeb finansowych.
- Nie sądzę, żeby odbudowa od podstaw była dobrym rozwiązaniem. Bardziej bym się skłaniał ku opcji gruntownego remontu, który pozwoliłby na bezpieczne korzystanie z obiektu, ale uważam że w tej chwili ważniejsze są zarobki pracowników budżetówki - mówi radny.
ZOBACZ TEŻ:
Całkowita modernizacja budynku, to bez wątpienia kosztowa operacja dla miasta, które już teraz szuka dużych oszczędności. Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że oprócz basenu SDS zamknięty pozostaje obiekt Floating Arena, gdzie także doszło do poważnych uszkodzeń i aktualnie prowadzone są ekspertyzy. Może się okazać, że również nowszy obiekt będzie wymagał kosztownych napraw. Czy miasto ma zabezpieczone środki na naprawę obu budynków? Radny Romianowski nie kryje obaw, że w tym roku nie uda się znaleźć potrzebnych środków.
- Nie ma takiego zapisu w budżecie, więc myślę, że w tym roku to się nie uda - wyjaśnia.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?