- Moje życie przebiega teraz w zupełnie innym tempie - mówi pani Maria. - Jest zdecydowanie mniej stresujące i spokojniejsze. Pracy mi nie brakuje, ponieważ moje doświadczenie zawodowe jest obecnie wykorzystywane w pracy położnej rodzinnej, zgodnie z moim przygotowaniem zawodowym. Nadal robię to, co kocham, ponieważ realizuję się w przychodni w opiece nad pacjentką w zdrowiu i chorobie. Opiekuję się pacjentką ciężarną przygotowując ją do porodu, matką i dzieckiem zaraz po porodzie. Prowadzę edukację zdrowotną wśród młodych kobiet i całych rodzin.
Miłe spotkania
Pani Maria w nowej pracy poznała nowych ludzi.
- Współpraca z nimi układa się pomyślnie - opowiada. - Nadal mam jednak kontakt z moimi koleżankami z poprzedniej pracy. Niektóre przyjaźnie przetrwały latami. Najczęściej są to osoby, które bardzo ceniłam w pracy. Mam też całe grono koleżanek, które są oddziałowymi lub koordynującymi na oddziałach stargardzkiego szpitala i z nimi nadal utrzymuję kontakt. Są to osoby, które zawsze będę mile wspominała.
Maria Szelkowska odebrała bardzo wiele porodów. Pacjentki dobrze ją pamiętają.
- Często mam miłe spotkania z moimi pacjentkami w różnych miejscach - dodaje. - Są zaskoczone, że mnie już nie spotkają w szpitalu. Często też odbieram telefony z informacją, że ktoś bliski rodzi lub leży w szpitalu i proszą o wsparcie. Zawsze uspokajam i zapewniam, że szpitalny odział, którym kierowałam jest nadal bardzo bezpieczny, chociaż mnie już w nim nie ma. Odchodząc zostawiłam w nim bardzo dobrze przygotowany zespół położnych.
Większy spokój
Praca, na którą na emeryturze zdecydowała się pani Maria jest spokojniejsza niż poprzednia.
- Obecne zajęcie bardzo mnie satysfakcjonuje - mówi najpopularniejsza położna w powiecie stargardzkim. - Ale tęsknię za ludźmi, z którymi w swojej codziennej pracy podejmowałam bardzo ważne wyzwania, którzy kochali to co razem robiliśmy i odnosiliśmy wspólne sukcesy.
A jaką radę dla koleżanek po fachu ma dziś pani Maria?
- Na pewno ważne jest, by żyć zgodnie ze sobą, być dobrym i uczciwym człowiekiem, stale aktualizować wiedzę i umiejętności zawodowe, a także wykazywać się dużą dozą empatii dla rodzących - mówi.
Polecamy na gs24.pl:
- Protesty podczas wizyty premier Beaty Szydło w Szczecinie. "Martwe nie będziemy rodzić"
- Szmula, Many, Mikmak. Czy znasz szczecińską gwarę?
- Kiedy zostanie otwarty dworzec w Szczecinie PKP? Nikt nie wie [ZDJĘCIA]
- Zobacz wielką, wiosenną galerię fotografii szczecinian! [ZDJĘCIA]
- Zaginęli w 2015 i 2016 roku. Wciąż szuka ich policja [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?