I to nie tylko dlatego, że prowadził szczecińskie kluby Arkonię i Pogoń w najwyższej klasie rozgrywkowej (tak, tak były takie czasy, że mieliśmy w obecnej ekstraklasie a ówczesnej I lidze szczecińskie derby), ale przede wszystkim dlatego, że swoją doskonałą reputację trenerską potwierdził w Afryce,
Dość powiedzieć, że dzięki temu, że prowadził algierski klub JS Kabalie jest do dziś najbardziej utytułowanym polskim szkoleniowcem za granicami naszego kraju. Siedem razy był mistrzem kraju, a dwukrotnie zdobył Afrykańską Ligę Mistrzów.
Dziś ma 101 lat, ale jeszcze kilka sezonów temu bywał na Twardowskiego, żeby popatrzeć jak grają Portowcy.
O niezwykłym życiu i niezwykłej karierze traktuje najnowsza książka wydana przez szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej.
Specjalista od afrykańskiej piłki, uznany dziennikarz piszący niegdyś między innymi dla „Przeglądu Sportowego” Michał Zichlarz postanowił poświęcić postaci Stefana Żywotki książkę. Jej promocja odbędzie się już dziś o 17.00 w Przystanku Historia w Posejdonie na Bramie Portowej w Szczecinie.
„Stefan Żywotko. Ze Lwowa po mistrzostwo Afryki” – taki jest tytuł tej biografii. W promocji oprócz autora wezmą udział dwaj ludzie, którzy trenera Żywotkę znają – Czesław Boguszewicz i Henryk Wawrowski. Ten pierwszy występował w Pogoni Szczecin w latach 70. zeszłego stulecia. Był także reprezentantem Polski. Występy w narodowych barwach ma także na swoim koncie Henryk Wawrowski. On przywiózł nawet z Igrzysk Olimpijskich w Montrealu w 1976 roku srebrny medal. Poza tym grał w obu klubach, które w Szczecinie prowadził bohater książki Michała Zichlarza.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?