Na posesji w Strzeszowie, gdzie mieszka, śledczy w lutym ubiegłego roku odnaleźli szczątki noworodka, a w maju trzy kolejne.
Beata K. przyznawała się do ich pochowania, ale kategorycznie zaprzeczała, aby je zabiła.
Odnalezione szczątki zostały poddane badaniu w Zakładzie Medycyny Sądowej w Szczecinie. Chodziło o ustalenie, czy noworodki urodziły się już martwe czy żywe.
- Brak danych dostatecznie uzasadniających popełnienie czynu zabronionego - prokurator Małgorzata Wojciechowicz Prokuratury Okręgowej w Szczecinie cytuje uzasadnienie prokuratury w Gryfinie, która umorzyła postępowanie.
W trakcie śledztwa przesłuchano ponad stu świadków. Wszyscy twierdzili, że nigdy nie widzieli, aby Beata K. była w ciąży.
Więcej na ten temat w sobotnim, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?