Kościół św. Jana Chrzciciela prezentuje się imponująco z każdej strony.
(fot. Andrzej Szkocki)
- Co zdecydowało, że szczeciński Kościół Farny został podniesiony przez Benedykta XVI do rangi bazyliki mniejszej?
- Droga do tego tytułu była długa. Kandydat musi spełniać wymogi architektoniczne, historyczne i duszpasterskie. Krótko mówiąc, musi być to kościół wzorcowy pod każdym względem.
- Jak to było po kolei?
- Wszystko rozpoczęło się od przedstawienia na sesji plenarnej Episkopatu Polski pisma arcybiskupa naszej diecezji o tym, że Kościół Farny Szczecina byłby godnym kandydatem do nadania mu rangi bazyliki mniejszej. Było to w marcu 2007 roku. Każdy z biskupów otrzymał oprócz pisma, album o historii kościoła. Gdy Episkopat w pełni poparł nasze starania, rozpoczęło się przygotowywanie dokumentacji dla Watykanu. W grudniu ubiegłego roku zawiozłem do nuncjatury apostolskiej w Warszawie dokumenty, które zostały następnie przesłane do Rzymu.
- Były jakieś uwagi do wniosku czy wszystko poszło gładko?
- W piśmie z Watykanu znalazła się uwaga, że kościół nie nawiązuje swoim wystrojem do bogatej tradycji kościołów w Polsce. Musiałem tłumaczyć, że nasza świątynia jest dziedzictwem ziemi, która należała przecież do Niemców. W dodatku kościół został zniszczony podczas drugiej wojny światowej, a prace nad przywróceniem mu dawnego wyglądu, trwają do dziś. 21 listopada 2008 roku z Watykanu przyszła decyzja o nadaniu honorowego tytułu bazyliki mniejszej.
- Czym różni się bazylika mniejsza od większej?
- Określenie bazylika większa stosuje się tylko do czterech bazylik papieskich, które znajdują się w Rzymie. Wszystkie inne bazyliki na całym świecie są nazywane mniejszymi. W całej diecezji szczecińsko-kamieńskiej są tylko dwie bazyliki mniejsze: nasza i katedra pw. św. Jakuba w Szczecinie.
- Niewiele jest chyba kościołów w Szczecinie, które mają tak niezwykłą historię.
- To prawda, był to pierwszy kościół katolicki w naszym mieście. Trzeba pamiętać, że do 1722 roku za odprawianie mszy katolickiej i uczestniczenie w niej groziła kara śmierci. Budowa kościoła rozpoczęła się w 1888 roku, po 168 latach starań gminy katolickiej. Ta istniała bowiem na długo wcześniej niż parafia. W jej skład wchodziło wielu mieszkających w Szczecinie Polaków. Polonia była tu przed wojną dość liczna. Warto przypomnieć, że w 1935 roku, po śmierci marszałka Piłsudskiego właśnie w naszym kościele odprawiono mszę świętą w jego intencji. Zachowały się na to dokumenty. O tym, iż była to świątynia szczególna świadczy też fakt nadania jej przez papieża Piusa XI godności "Matki Kościoła Pomorza Zachodniego". Miało to miejsce 21 czerwca 1922 roku. Historyczna uroczystość odbyła się w naszym kościele dwa lata później, w 800. rocznicę chrystianizacji Pomorza Zachodniego przeprowadzonej przez Ottona, biskupa z Bambergu. Z tej okazji otrzymaliśmy od biskupa z Bambergu srebrny relikwiarz z relikwiami św. Ottona.
- Co dla szczecinian, poza prestiżem, oznacza nadanie kościołowi tytułu bazyliki mniejszej?
- Jest to świątynia, w której wierni mogą otrzymywać odpusty. Wszyscy pracujący tu kapłani mogą przez cały rok udzielać odpustów, które w innych kościołach udzielane są tylko pod szczególnymi warunkami. To są wielkie przywileje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?