Poseł PSL o ochronie zwierząt oraz sytuacji w stoczni w Świnoujściu

- W tej chwili projekt po poprawkach senackich jest złożony w Sejmie. Oczekuję, żeby premier jednoznacznie powiedział, że zakończmy jakiekolwiek prace nad ustawą w takiej formie, bo ona szkodzi nie tylko rolnikom, ale w tym trudnym czasie wzbudza tak wiele emocji, które są nam dzisiaj niepotrzebne. Dziś jedynym miejscem dla tego projektu jest kosz na śmieci - mówi Jarosław Rzepa.

W ten sposób szczeciński poseł ludowców odniósł się do projektu tzw. "piątki dla zwierząt". Przypomnijmy, że chodzi o pięć propozycji dotyczących ochrony zwierząt, które na początku września zaproponował prezes PiS Jarosław Kaczyński i szef Forum Młodych PiS Michał Moskal. Wśród nich znalazły się m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach widowiskowych, czy znaczne ograniczenie uboju rytualnego. Nowela została uchwalona przez Sejm, jednocześnie wywołując kryzys w koalicji rządzącej.

- W czasie pandemii nie ma zgody na procedowanie projektu, który uderzałby w jakąkolwiek sferę gospodarczą w Polsce. Deklarujemy jednocześnie, że w momencie ustania pandemii jesteśmy gotowi, aby usiąść do pracy nad konkretnymi rozwiązaniami. Lecz nie na zasadzie wrzucania do jednej ustawy kilku zagadnień, tylko chcemy rozmawiać o poszczególnych jej elementach. Liczę na to, że będzie to pełen pakiet legislacyjny, a nie - jak to się dzieje od dwóch kadencji - że prawo stanowimy przyjmując projekty poselskie - dodaje Rzepa.

Poseł PSL zaapelował także do Andrzeja Adamczyka, ministra infrastruktury, aby rząd umorzył przetarg w sprawie przeniesienia praw użytkowania wieczystego nieruchomości i sprzedaży prawa własności zabudowy nieruchomości świnoujskiej stoczni. Procedurę ogłosiła Morska Stocznia Remontowa "Gryfia w Szczecinie.

Jak twierdzi Rzepa, w związku z postępowaniem rozpoczęto procedurę zwolnień grupowych pracowników zatrudnionych w Świnoujściu. Zdaniem posła, wszystkie wątpliwości związane z przetargiem powinna wyjaśnić komisja Najwyższej Izby Kontroli.

- Warunki przetargu grożą niedozwoloną pomocą publiczną. Kto za to odpowie? Proszę ministra Adamczyka o wycofanie tego przetargu. Proszę o rozpoczęcie prawdziwej debaty z pracownikami - apeluje Rzepa.