Na dziwną sytuację zwrócił uwagę Czytelnik. Chodzi o zakaz wstępu na pomost, który znajduje się na jednym z najpopularniejszych i nielicznych w mieście kąpielisk.
- Wysłałem nawet zapytanie do Zakładu Usług Komunalnych z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Nie uzyskałem odpowiedzi - mówi Krzysztof Ostoja-Hełczyński.
Pan Krzysztof podaje jako przykład inne kąpieliska polskie i zagraniczne, gdzie nie ma podobnego zakazu: Barlinek, Gryfino, Ińsko, Loecknitz. Zaprojektował nawet własną widokówkę z obrazkami z tych kąpielisk, gdzie pomosty są pełne ludzi, i zestawił je z pustym pomostem w Szczecinie.
- Wielki szacunek za warunki i wygodę pracy dwóch przysypiających ratowników - ironizuje.
ZUK wyjaśnił nam sytuację.
- Ratownik musi mieć swobodę przy dobiegnięciu, przebiegnięciu pomostem. Nie może przeciskać się między ludźmi - mówi Andrzej Kus z ZUK. - W przypadku zagrożenia życia liczy się każda sekunda. Zakaz podyktowany jest względami bezpieczeństwa. Nie jest żadną nowością, ani szczecińskim wymysłem. Stosowany jest na większości kąpielisk w Polsce.
Co o sprawie sądzą nasi internauci?
- Jak żyję na tym świecie, nie widziałem pomostu tylko dla ratowników:) - napisał Marek na forum.
- Totalna głupota, sam byłem ratownikiem na plaży nad jeziorem, mieliśmy wyznaczone miejsce na swój sprzęt a ludzie śmiało mogli po nim chodzić, opalać się itp, bzdurą jest przeciskanie się pomiędzy plażowiczami, wystarczy poprosić ich o "układanie" się po jednej stronie pomostu tak aby było z drugiej strony przejście, bzdurą jest że ludzie blokują "przebiegnięcie" do topiącego się, nieraz ratowałem osoby topiące sie na drugim końcu kapieliska w niczym turyści nie przeszkadzają, jeżeli ratownik to leń i nie potrafi zorganizować sobie miejsca pracy tak aby było wygodnie i bezpiecznie to niech zmieni pracę, ta praca o przyjemność a ratownik nie jest dla plażowiczów tylko oni są dla niego wiech należy ich szanować :) - napisał na naszym forum ~ratownik wopr~
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?