MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polskie dzieci są źle leczone

Anna Folkman
W Polsce brakuje pediatrów. Średnia wieku tych, którzy są to 60 lat. W kraju jest 6 tys. takich specjalistów a do opieki 8 mln dzieci. System opieki ma sporo błędów, jeśli tego nie zmienimy czeka nas katastrofa.

W Szczecinie od 9 do 11 czerwca trwał XXXI Zjazd Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego. Przyjechało 100 wykładowców, nie tylko z Polski. Wzięło w nim udział około dwóch tysięcy osób. Kongres był największym wydarzeniem medycznym w historii miasta i miał służyć przede wszystkim lekarzom, rezydentom pediatrycznym w pogłębieniu wiedzy. Niestety jak się okazuje opieka nad dziećmi w Polsce mocno szwankuje.

- Przede wszystkim dlatego, że praktycznie nie istnieje opieka lekarska w szkole. Ponad połowa szkół jest bez higienistki czy pielęgniarki, nie mówiąc już o lekarzu - mówi prof. Alicja Chybicka, prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego. - Nie ma pediatrów, a średni ich wiek to 60 lat. Na szczęście dzięki minister Ewie Kopacz, która okazała się dla najmłodszej populacji jednym z najlepszych ministrów, to się zmienia. Dlatego pani minister została uhonorowana przez Towarzystwo Oskarem Pediatrii.

W imieniu minister nagrodę odebrał w Szczecinie wiceminister Marek Haber. Otrzymał ją także rzecznik praw dziecka Marek Michalak z współpracę z pediatrami.

Specjalizacja z pediatrii jest uznana za deficytową, a minister zdrowia nie żałuje pieniędzy dla rezydentów z pediatrii - tylko, niestety, tych młodych pediatrów będziemy mieć dopiero za sześć lat, bo tyle trwa specjalizacja.

- Niewielu jest takich specjalistów pediatrii, którzy są w wieku od 30 do 40 lat. Jeśli to się nie zmieni czeka nas katastrofa - dodaje prof. Chybicka.

Podczas czteroletniej kadencji PTP udało się zrealizować kilka planów. Podniesiono temat szczepień, opieki lekarskiej w szkole. Zakupiono pompy insulinowe, wprowadzono program leczenia czynnikami antyhemofilowymi u dzieci. Wiele procedur pediatrycznych zostało prawidłowo wycenionych, szczególnie w onkologii i hematologii.

Nadal jest jednak ogromna potrzeba zmian. Powinno być tak, że matka może pójść z dzieckiem bezpośrednio do pediatry, bez skierowania. Ministerstwo jeszcze w tym roku chce znieść takie skierowania. Trzeba poprawić profilaktykę. Należy odciążyć oddziały ratunkowe, które zazwyczaj są wypełnione dziećmi. System, który mamy jest niewydolny, w dyżurującej nocą (po godz. 18) placówce rzadko znajdziemy pediatrę, więc rodzice kierują się właśnie do Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. W opiece pediatrycznej nie można też wybrać lekarza. Konieczna jest zmiana w kalendarzu szczepień, te które są u nas fakultatywne w Europie traktuje się jako obowiązkowe. Rodzice nawet, kiedy kupują sami szczepionki, odchodzą z kwitkiem. Przychodnie nie chcą szczepić - mają obawy przed tym, jak były przechowywane, zwłaszcza teraz, kiedy są upały. Istnieje też potrzeba informowania rodziców. Nie zdają sobie oni sprawy, że ich brak czasu odbija się pośrednio na zdrowiu dziecka. Każdego dnia powinni znaleźć chwilę, by zapytać czy coś go nie boli, co robiło w ciągu dnia i czy poruszało się choć trochę, a nie siedziało cały dzień przed komputerem. Efekt to przewlekle chorzy młodzi ludzie, z wadami kregosłupa, zniedbanym uzębieniem i wzrokiem.
Pierwszym krokiem do polepszenia sytuacji powinno być stworzenie poradni konsultacyjnych pediatrycznych i umożliwienie pediatrom bezpośredniego podpisania umowy z NFZ.

- W Szczecinie pediatria ma się lepiej niż np. w Koszalinie, ale gorzej niż we Wrocławiu - zauważa prof. Jarosław Peregud-Pogorzelski członek Zarządu Głównego PTP ze Szczecina. - Złożyliśmy już u prezydenta miasta pismo dotyczące utworzenia punktu pediatrycznych konsultacji. W Szczecinie mamy oddziały pediatryczne, specjalistów pediatrii brakuje. Widać to też szczególnie w miastach ościennych - Świnoujściu, Goleniowie czy Stargardzie. Bywa, że są miejsca, gdzie w oddziałach jest jeden lub dwóch pediatrów. Trudno im w ogóle funkcjonować. Jeśli tak nadal będzie, trzeba będzie je zamykać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński