- Uciekliśmy wkrótce po tym, jak zaczęły się walki. Staraliśmy się zapobiec rozlewowi krwi, ale skorumpowani terroryści wzięli nas za członków reżimu prezydenta. Uważali, że zostaliśmy przekupieni. Dlatego zaminowali mój dom, a następnie go wysadzili - mówi jeden z uchodźców.
- Zaatakowali mój dom, zabili mi brata i bratanka. Mnie także próbowali zabić, ale zostałem tylko ugodzony nożem - opowiada swoją historię inny z uciekinierów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?