Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 10 w okolicy stargardzkiego Małkocina. Peugeot wjechał do rowu, gdzie dachował.
- Policjanci mł. asp. Piotr Góralski, mł. asp. Rafał Fijałkowski oraz st. sierż. Rafał Krajewski widząc leżący na dachu samochód podjęli natychmiastową akcję ratunkową - relacjonuje asp. Krzysztof Orzechowski ze stargardzkiej policji. - Zauważyli, że wewnątrz auta znajduje się kobieta, która o własnych siłach nie mogła się z niego wydostać, a spod maski wydobywał się dym. Mimo niebezpieczeństwa otworzyli tylne drzwi i dotarli do poszkodowanej.
Kobieta była przytomna. Po odcięciu tylnego pasa przytrzymującego dziecięcy fotelik, policjanci wyciągnęli poszkodowaną z auta.
34-letnia mieszkanka Goleniowa powiedziała policjantom, że jadąc w kierunku Małkocina zauważyła wbiegającą na jezdnię sarnę, wtedy zaczęła hamować, wpadła w poślizg i zjechała na pobocze. Tam auto przewróciło się na dach. Kierująca peugeotem była trzeźwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?