Do niecodziennej sytuacji doszło w Policach na ulicy Tanowskiej.
Policjanci ruchu drogowego zauważyli znany im pojazd marki kia. Wiedzieli, że kierowca ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. A mimo to siedział za kierownicą. Na miejscu pasażera siedziała kobieta. Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe oraz dali komunikat głosowy do zatrzymania. 36-latek znacznie wtedy przyspieszył, po czym wjechał na teren jednej z myjni samochodowych.
ZOBACZ TEŻ:
- W odległości kilku metrów przed radiowozem, w trakcie jazdy na oczach policjantów pasażerka wyskoczyła z samochodu, a kierujący zajął jej miejsce - wyjaśnia mł.asp. Katarzyna Leśnicka
Podczas kontroli policjanci potwierdzili, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów, a pasażerka w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania. Razem przyznali, że chcieli zamienić się miejscami, jednak kobieta nie zdążyła okrążyć auta i wsiąść za kierownicę. Nie spodziewali się, że reakcja policjantów będzie taka szybka. Kierujący za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem.
Tym razem grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?