- Bardzo wzruszają nas te uroczystości. Dlatego postanowiliśmy wyjść z domu i pokazać dzieciom jak w obliczu narodowej tragedii wygląda lokalny patriotyzm - mówiła Wioletta włodarczyk - Kujawa.
Inny sposób na przeżywanie narodowej żałoby znalazł Andrzej Szkudlar. Mężczyzna niedawno wyszedł z więzienia. Przyznaje, że po przyjeździe do Szczecina pierwsze kroki skierował pod pomnik papieża. Tam przez kilka minut płakał w ukryciu.
- Nie wyobrażam sobie innego miejsca, gdzie mógłbym przyjść i wyżalić się - przyznał otwarcie.
Wzruszenia nie ukrywała także Agnieszka Łojko. Szczecinianka na Jasne Błonia przyszła z pięcioletnim wnuczkiem Kacprem.
- Nie spodziewałam się, że takie małe dziecko tak bardzo zainteresuje się tym, co widać na telebimach. Dobrze, że tu przyszliśmy - mówiła kobieta.
Wśród ponad tysiąca osób, które przyszły obejrzeć transmisję pogrzebu prezydenckiej pary znalazły się Krystyna Dąbrowska i Irena Wójtowicz.
- Jesteśmy sąsiadkami. Mieszkamy tu niedaleko. Nie mogłyśmy pojechać do Warszawy ani Krakowa, ale chciałyśmy przynajmniej pobyć razem z mieszkańcami Szczecina. Tutaj naprawdę widać, że płacze cała Polska - mówiły kobiety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?