Na uroczystości pogrzebowe, które rozpoczęły się Mszą Świętą w Kościele pw. Św. Andrzeja Apostoła w Osieku, przybyli żołnierze, przyjaciele, koledzy z jednostek wojskowych, w których służył śp. podpułkownik Jarosław Korpal i pracownicy nadleśnictwa, gdzie pracowała śp. małżonka Małgorzata. - Po mszy celebrowanej przez kapelana leśników księdza Andrzeja Kosa, kondukt żałobny w asyście kompanii honorowej 12 BZ i orkiestry Pomorskiego Okręgu Wojskowego oraz pocztów sztandarowych, przeszedł w stronę cmentarza parafialnego. Tam odbyła się ceremonia pogrzebowa oficera i jego małżonki - mówi "GŁOS-owi" kpt. Janusz Błaszczak, oficer prasowy 12 BZ.
Tragicznie zmarłych pożegnał dowódca 12 BZ płk Andrzej Tuz - "Panie Pułkowniku Korpal, Jarku. Nie tak miało wyglądać nasze pożegnanie. Nie tak umawialiśmy się, gdy obaj szliśmy na urlop. Mieliśmy wspólnie zakończyć przygotowanie brygady do ćwiczeń, które nas czekają. Bo to Ty byłeś mózgiem naszych przedsięwzięć szkoleniowych i bojowych"- powiedział dowódca szczecińskich zmechanizowanych.
W uroczystościach pogrzebowych, oprócz żołnierzy z 12 Brygady Zmechanizowanej, uczestniczyli również m.in.: zastępca Dowódcy Wojsk Lądowych gen. dyw. Andrzej Malinowski, dowódca 12 DZ gen. dyw. Marek Tomaszycki, szef Planowania Operacyjnego Sztabu Generalnego gen. bryg. Janusz Adamczak oraz dowódca 2 BZ w Złocieńcu (12DZ) gen. bryg. Krzysztof Motacki.
Podpułkownik Jarosława Korpal wraz z małżonką zginęli 26 września w wypadku polskiego autobusu na autostradzie pod Berlinem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?