Kiedy pojawiliśmy się w klubowej szatni, zawodnicy mieli już za sobą tradycyjne ważenie. Jest ono dość ważne, gdyż widać, czy dany gracz pracował nad sobą w czasie wolnym od treningów. W poprzednich latach można było poznać, kto przytył, a kto schudł. W tym roku trener Piotr Mandrysz postanowił tego nie ujawniać.
To są sprawy szatni
- Waga zawodników to są sprawy tylko i wyłącznie naszej szatni - powiedział trener Mandrysz. - Nie widzę powodu, by dzielić się tym z opinią publiczną. Ogólnie są w dobrej dyspozycji, jeżeli chodzi o wagę oczywiście - zaznaczył szkoleniowiec Pogoni. - Każdy miał indywidualne zadania i chyba wszyscy się z nich wywiązali. Poza tym kilku graczy schudło, ale nie wiem czy cieszyć się z tego, czy smucić.
Tym, który schudł był chyba Maciej Ropiejko. Napastnik Pogoni był wyraźnie zdziwiony, kiedy wszedł na wagę, a dodatkowych kilogramów nie było po nim widać.
Po ważeniu i przybyciu kilku spóźnionych piłkarzy, trener Mandrysz dał zawodnikom krótką odprawę w szatni, dodajmy przy zamkniętych drzwiach. Później gracze wyszli już na trening, choć na dosyć sporym kawałku boiska wciąż zalegał śnieg. Służby porządkowe nie zdążyły go uprzątnąć.
W grupie 27 zawodników było trzech nowo zakontraktowanych graczy: Michał Szczyrba, Marcin Nowak i Damian Sieniawski. Dwóch pierwszy ćwiczyło ze sobą w parze, przyszli w końcu z jednego klubu - Piasta Gliwice. Sieniawski trenował w parze z Tomaszem Rydzakiem. Co ciekawe, obaj spotkali się podczas meczów eliminacyjnych do finałów mistrzostw Polski juniorów starszych. Sianiawski grał wtedy w Gwarku Zabrze. Portowcy wygrali w dwumeczu z drużyną z Górnego Śląska, ale niewysoki napastnik dał się Pogoni we znaki.
Zdrowi, ale...
W grupie testowanych zawodników byli również byli zawodnicy i wychowankowie Chemika Police - Piotr Dutkiewicz i Mateusz Jakuszczonek. Obaj są jeszcze stosunkowo młodzi, więc trener Mandrysz będzie im się wnikliwie przyglądał. Z portowcami trenował również Piotr Koman, pomocnik Podbeskidzia Bielsko Biała. Dobrą wiadomością dla trenera Mandrysza jest fakt, że do dyspozycji byli także kontuzjowani w rundzie jesiennej Damian Wójcik oraz Andrzej Tychowski.
- Damian jest zdrowy, ale trudno zgadnąć w jakiej będzie dyspozycji podczas meczu czy treningu - mówi trener Mandrysz. - Podobnie rzecz się ma z Andrzejem. Czas pokaże w jakiej są formie - dodał Mandrysz.
Pogoń na własnych obiektach przygotowywać się będzie do niedzieli. W poniedziałek drużyna wyruszy na obóz do Pogorzelicy, trwający 10 dni. Dopiero później nastąpi seria sparingów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?