Pogoń Szczecin - MKS Kluczbork - zapraszamy na relację na żywo
W pojedynku beniaminków murowanym faworytem będą gospodarze. Mimo słabego początku,
Pogoń zajmuje piąte miejsce w tabeli i walczy o awans do ekstraklasy. Zupełnie inne priorytety ma zespół z Kluczborka - MKS ma się utrzymać w lidze. Aktualnie klub z województwa opolskiego jest w strefie spadkowej i do bezpiecznego miejsca traci jeden punkt.
Niedzielne spotkanie ma być dla Pogoni przełamaniem. Po raz pierwszy wiosną przyjdzie jej zagrać z przeciwnikiem, który jest ligowym słabeuszem. Można spodziewać się też, że będzie to ostatnia z szans dla Marcina Klatta. Jeśli napastnik nie zaprezentuje się dobrze w spotkaniu z
Kluczborkiem, może na długo stracić miejsce w składzie. W pucharowym spotkaniu trener nie wystawił Klatta, by do niedzielnego spotkania przystąpił w pełni sił.
- Czasem tak jest, że zawodnik musi odpocząć, żeby złapać właściwy rytm - mówił po ostatnim meczu Piotr Mandrysz. - Mam nadzieję, że właśnie tak będzie z Marcinem. Wierzę, że przełamanie przyjdzie w meczu z MKS Kluczbork.
Najbliższy przeciwnik portowców jest w dołku - w ostatniej kolejce przegrał, z uważanym za najsłabszą drużynę ligi, Motorem Lublin. W niedzielę trener Grzegorz Kowalski nie będzie mógł skorzystać z dwóch podstawowych graczy beniaminka: za kartki pauzować będą Tomasz Jagieniak i Rafał Niziołek.W zespole nie ma natomiast kontuzjowanych. Szansę pokazania się szczecińskiej publiczności będzie miał Tomasz Copik, który w sezonie 2002/03 rozegrał w barwach Pogoni osiem meczów w ekstraklasie.
Komfort doboru kadry ma za to Piotr Mandrysz. Szkoleniowiec Pogoni będzie mógł skorzystać z usług wszystkich zawodników, oprócz Piotra Prędoty. Napastnik trenuje już z zespołem, ale minie
jeszcze trochę czasu, zanim będzie gotowy do gry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?