MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń świętowała urodziny (wideo + zdjęcia)

Maurycy Brzykcy
Fragment korowodu kibiców Pogoni i mieszkańców Szczecina, który wczoraj przeszedł ulicami naszego miasta.
Fragment korowodu kibiców Pogoni i mieszkańców Szczecina, który wczoraj przeszedł ulicami naszego miasta. Andrzej Szkocki
Niejednemu byłemu zawodnikowi Pogoni Szczecin zakręciła się wczoraj łezka w oku. Szczeciński klub skończył 60 lat.
Korowód kibicówTak kibice świetowali 60. urodziny Pogoni Szczecin.

Korowód kibiców Pogoni Szczecin w 2008 roku. Zobaczcie archi...

Z tej okazji byliśmy wczoraj świadkami kilku ciekawych wydarzeń.

Obchody 60-lecia Pogoni trwają niemal przez cały rok. Liczne turnieje, mecze charytatywne, spotkanie reprezentacji Polski z obcokrajowcami z Orange Ekstraklasy czy jesienna konfrontacja z Legią Warszawa. Wszystkie te wydarzenia wpisują się w program obchodów jubileuszu.

Najpierw podawał, potem grał

Jako, że dokładna rocznica założenia klubu przypadła właśnie na wczoraj, klub uczcił to w sposób szczególny. Dawno już zwracano uwagę na fakt, że Pogoni brakuje czegoś na kształt małego muzeum z pamiątkami klubowymi. Wreszcie udało się coś takiego stworzyć.

Izba Pamięci im. Floriana Krygiera, została wczoraj uroczyście otwarta. W siedzibie klubu nie zabrakło wielu znakomitych gości, na czele z byli piłkarzami Pogoni, a także członkami innych sekcji działających przy klubie, jak choćby piłkarek ręcznych, wielokrotnych medalistek mistrzostw Polski.

- Dziękuję wszystkim, którzy współtworzyli historię Pogoni - mówił wczoraj na otwarciu Izby Pamięci, Andrzej Rynkiewicz, były dyrektor i prezes klubu, który z Pogonią związany jest od 30 lat.

Zanim jeszcze Izbę Pamięci oficjalnie otworzono głos zabrał także wiceprezes klubu, srebrny medalista olimpijski z Barcelony, Dariusz Adamczuk.

- Od dziecka kibicowałem Pogoni, najpierw podawałem piłki zawodnikom, później w niej grałem. Wielkie słowa zasługi dla tych wszystkich, którzy te jakże cenne pamiątki zachowali. Dziś nad Szczecinem jest błękitne niebo i mam nadzieję, że już na zawsze będzie takie nad Pogonią - powiedział Adamczuk.

Udany korowód

W Izbie Pamięci zgromadzono wiele cennych eksponatów. Począwszy od medali, pucharów, pamiątkowych zdjęć, kart zawodników czy relacji z historycznych spotkań. Warto dodać, że to tylko część zbiorów, które w największym stopniu pomogli zachować Florian Krygier oraz Andrzej Obst. Wiele innych cennych pamiątek zaginęło, bądź znajdują się w prywatnych kolekcjach.

- To i tak nie są wszystkie pamiątki, którymi dysponujemy. Ta sala jest po prostu za mała, by je pomieścić. Może kiedy powstanie nowy stadion, znajdzie się tam miejsce na te zbiory - powiedział wczoraj Robert Dymkowski, były piłkarz Pogoni, a obecnie dyrektor sportowy klubu.

Drugim ważnym wydarzeniem wczorajszego dnia był korowód, w którym iść mieli fani portowców i mieszkańcy Szczecina. Korowód został zorganizowany przez Stowarzyszenie Kibiców Pogoni Szczecin "Portowcy" i trzeba przyznać, że robił wrażenie. Na przedzie maszerowała maskotka portowców - Gryfus razem z młodymi adeptami sztuki piłkarskiej rodem ze szkółki Pogoni. Za nimi jechał platforma, na której znajdowali się piłkarze pierwszej drużyny portowców, razem ze sztabem trenerskim i kierownictwem klubu. Nie zabrakło również miejsca dla byłych wybitnych działaczy szczecińskiego klubu.

Odsłonili tablicę

Eksponaty Izby Pamięci podziwiają byli działacze klubowi Pogoni. Od lewej Andrzej Rynkiewicz i Henryk Truszczyński.
(fot. Andrzej Szkocki)

Na platformie jechał również szczeciński zespół muzyczny, Quo Vadis, który odpowiedzialny jest za skomponowanie być może przyszłego hymnu Pogoni. Muzycy w rockowym klimacie grali znane wszystkim, którzy pojawiają się na stadionie przy ul. Twardowskiego, przyśpiewki.

W korowodzie, który swój początek miał na placu Grunwaldzkim, wzięło udział kilka tysięcy osób. Pochód kibiców swój finał miał na placu Tobruckim, gdzie swoją pierwsza siedzibę miała Pogoń, a właściwie KS Sztorm Szczecin. Nazwę Pogoń klub przyjął dopiero w 1955 roku. Tam odsłonięto tablicę upamiętniającą historyczną siedzibę portowców.

- Cała ta akcja wyglądała naprawdę dobrze. Kilka tysięcy ludzi idących wspólnym krokiem przez miasto, to super sprawa. Zresztą widać to było po osobach postronnych, które obserwowały to wydarzenie. Byli pod dużym wrażeniem - dodaje Dymkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński