To było już szesnaste w tym roku spotkanie rozegrane przez Pogoń i już dwunasta wygrana. Szczeciński zespół gra na trzech frontach i zmęczenie dało się nieco we znaki w meczu ze Startem. Pogoń prowadziła od stanu 2:1, a rywalki grały chaotycznie i nerwowo w ataku (10 strat do przerwy!). Gospodynie zbudowały sobie przewagę 4-5 bramek, ale po przerwie do ataków zerwał się Start.
Gdy w 49. minucie wyrównała Katarzyna Cekała, to zanosiło się na nerwową końcówkę. Pogoń jednak poprawiła defensywę, dwie ważne interwencje w bramce zaliczyła Adrianna Płaczek, a w ataku trafiały doświadczona Małgorzata Stasiak i młodziutka Daria Zawistowska, której ręka nie zadrżała w ważnych momentach. Łącznie aż 12 bramek w całym meczu zdobyła Agata Cebula (tylko jedną z karnego).
- Czujemy każdy kolejny mecz w nogach, ale nie ma się co zastanawiać, trzeba grać i wygrywać, a to nam się udaje i nas napędza - podkreśla Stasiak.
Pogoń, przynajmniej na chwilę, wskoczyła na 3. miejsce, ale utrzymać je będzie trudno, bo mecz do rozegrania mają jeszcze Energa AZS Koszalin oraz Zagłębie Lubin. Miedziowe w środę przegrały u siebie z MKS Selgros Lublin 24:31. Mają do rozegrania jeszcze mecz z Ruchem Chorzów, a Koszalin gra w Piotrkowie Trybunalskim. Najbardziej prawdopodobny wariant dla Pogoni to trafienie na lokalnego rywala w ćwierćfinale.
- Dla mnie bez różnicy z kim zagramy o półfinał, bo jeżeli będziemy grali tak, jak do tej pory, to możemy wygrać z każdym - zaznacza Stasiak.
Pogoń Baltica Szczecin - Startem Elbląg 36:31 (17:12)
Pogoń: Szywierska, Płaczek - Cebula 12, Stasiak 7, Królikowska 5, Zawistowska 4, Stachowska 3, Zimny 2, Huczko 1, Jaszczuk 1, Głowińska 1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?