Członkowie zarządu zapytani przez reportera GŁOSu o przyczyny tej nagłej decyzji wyjaśnili, że nie było innego wyjścia wobec roszczeń części spółdzielców.
- Istniała szansa spłacenia wszystkich wierzycieli - wyjaśnia Waldemar Kulbicki, były członek zarządu SM Podzamcze. - Udało się w 90 proc. Pozostali nie chcieli czekać. Domagali się natychmiastowego wypłacenia gotówki.
Zdaniem Kulbickiego do złej sytuacji Podzamcza przyczyniła się utrata zaufania członków do zarządu. Od ponad roku nie wpłacali żadnych pieniędzy na konta spółdzielni, a nawet wycofywali swoje wkłady. Teraz likwidator będzie pełnił funkcję zarządu spółdzielni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
