- Dobrze, że na dworcu uruchomiono pocztę, obsługa jest sprawna, nie ma gigantycznych kolejek. Teraz jednak zacząłem się zastanawiać, czy mało interesantów to nie efekt tego, że drzwi na pocztę otwierają się tak wolno, że można sądzić, iż poczta jest zamknięta - mówi pan Stanisław (nazwisko do wiadomości redakcji). - Mnie samemu zdarzyło się kilka razy, że musiałem poczekać dłużej, by drzwi się otworzyły. Ostatnio rozsunęły się dopiero wtedy, kiedy dotknąłem je ręką. Stałem i stałem. Myślałam już, że poczta jest zamknięta, ale w jednym okienku pojawiła się pracownica poczty, więc stałem przed drzwiami, dopóki się nie otworzyły.
Pan Stanisław mówi, że nie oczekuje, by drzwi otwierały się na każdy ruch.
- Obok jest poczekalnia, ciągle ktoś przechodzi i niekoniecznie chce wejść na pocztę. Ale nie może być tak, że masz wrażenie, iż jesteś jakimś natrętem i musisz się dobijać, by cię wpuszczono - mówi nasz Czytelnik.
Grażyna Przybyła, naczelnik Urzędu Pocztowego przyznaje, że na zimę drzwi ustawiono tak, aby nie otwierały się zbyt szybko. Chodzi o to, by z pomieszczenia zajmowanego przez pocztę nie uciekało ciepło i pracownice poczty nie marzły.
- Nie miałam jednak dotąd sygnałów, by drzwi w ogóle się nie otwierały. Na pewno to sprawdzimy - obiecuje Grażyna Przybyła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?