MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po wypadku w Miedwiecku. Tragedia mogła być jeszcze większa, drugi pociąg doprowadziłby do katastrofy

Wypadek w Miedwiecku, w którym zginęły trzy osoby, mógł zakończyć się jeszcze tragiczniej.
Wypadek w Miedwiecku, w którym zginęły trzy osoby, mógł zakończyć się jeszcze tragiczniej. Fot. Marcin Bielecki
Brak komunikacji z dyspozytorem PKP sterującym ruchem pociągów podczas tragicznego wypadku na przejeździe kolejowym w Miedwiecku mógł doprowadzić do katastrofy. W kierunku miejsca wypadku wpuszczony został inny skład, który z dużą prędkością podążał w stronę przejazdu. Interwencja dyżurnego straży miejskiej zapobiegła kolejnej tragedii.

Wypadek w Miedwiecku na przejeździe kolejowym

We wtorek o godzinie 21 30 dyżurny straży miejskiej otrzymał informacje od dyżurnego pogotowia ratunkowego w Szczecinie, że w Miedwiecku miał miejsce wypadek pociągu z samochodem osobowym.

- Nasz dyżurny został poinformowany o tym, że pogotowie ratunkowe nie może skontaktować się z dyspozytorem PKP odpowiedzialnym za ruch pociągów na tej trasie - relacjonuje Joanna Wojtach, rzecznik straży miejskiej w Szczecinie. - Informacja o podążającym pociągu w stronę wypadku, który powinien zostać zatrzymany zmusiła do podjęcia interwencji przez dyżurnego. Po krótkiej chwili dyżurnemu udało się skontaktować z dyspozytorem PKP, który - po przekazanej informacji - zatrzymał skład.

- W tym przypadku maszynista ocenił, że ruch pociągów po przeciwnej stronie mógł się odbywać. Jak się jednak okazało, dojeżdżający inny skład został zatrzymany - relacjonuje Zbigniew Mocny, naczelnik działu organizacji zakładu linii kolejowych w Szczecinie. - Pociąg został zatrzymany po interwencji straży miejskiej. Wyłączone zostało także napięcie. Pociągi w tym miejscu stały do 23 z minutami.

W wypadku w Miedwiecku zginęły trzy osoby. Kierujący fordem escortem wjechał wprost pod pędzący pociąg.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński