Od kilku tygodni inspektorzy tropią nielegalnie powieszone plakaty, głównie na słupach i lampach ulicznych. Na początku zarzuty o łamanie prawa pojawiły się wobec PiS, SLD i Ruchu Palikota. Teraz okazuje się, że kłopoty mogą mieć PJN i Platforma.
- Zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie zajęcia pasa drogowego bez zezwolenia i wymierzenia kar pieniężnych wystosowano wobec następujących komitetów wyborczych: PiS, SLD, Ruch Palikowa, PO, PJN - potwierdza Marta Kwiecień- Zwierzyńska z ZDiTM.
Na razie nie wiadomo jakie kary komitety zapłacą.
- W sprawie kar trwa postępowanie i ich wysokość na tym etapie nie może być podana - dodaje Kwiecień-Zwierzyńska.
W poprzednich wyborach to właśnie PO zapłaciła najwyższą karę za niezgodne z prawem rozklejanie plakatów - 11 tysięcy złotych. PiS ponad 2 tys. zł, a SLD - 105 zł.
ZDiTM nikomu nie wydał zgody na wieszanie reklam wyborczych na lampach ulicznych w pasie drogowym.
Politycy tłumaczą, że jeśli gdzieś plakat wisiał nielegalnie, to stało się to przez pomyłkę. Wszyscy zapewniają, że jak kary zostaną naliczone, to je zapłacą.
- Kandydaci starali się wieszać reklamy zgodnie z prawem. Mogło jednak dojść do pomyłek i stąd postępowanie ZDiTM - tłumaczy Jarosław Łojko, sekretarz PO w regionie. Komitety wyborcze mogą mieć jeszcze kłopoty, jeśli do 9 listopada nie pozdejmują powieszonych plakatów, bez względu NA TO czy wisiały legalnie, czy nie.
- Plakaty i urządzenia reklamowe zgodnie z Kodeksem Wyborczym powinny być usunięte w terminie 30 dni od zakończenia wyborów. Za powyższe odpowiada pełnomocnik wyborczy. Wezwaliśmy już do niezwłocznego usunięcia nośników reklamowych - dodaje Kwiecień-Zwierzyńska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?