Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po meczu Flota-Termalica: zwycięstwo, które nie daje satysfakcji

Not.(paz)
Ani Flota, ani Termalica nie zagrają w przyszłym sezonie w ekstraklasie, choć to właśnie te zespoły otwierały tabelę I ligi po rundzie jesiennej.
Ani Flota, ani Termalica nie zagrają w przyszłym sezonie w ekstraklasie, choć to właśnie te zespoły otwierały tabelę I ligi po rundzie jesiennej. WB
- Każde zwycięstwo powinno cieszyć, ale w tym wypadku nie daje nam ono nic. Pozostaje smutek, bo wcale nie musiało się tak skończyć - mówił po wygranym 4:1 meczu z Termiliką Nieciecza Sebastian Olszar, skrzydłowy Floty Świnoujście, która ostatecznie nie awansowała do ekstraklasy.

Tomasz Kafarski, trener Floty:

Stanęliśmy dziś przed arcytrudnym zadaniem. Powiedziałem, zawodnikom, że jeżeli wkorzystają tę sytuację i wygrają, to będę z nich dumny. Tak też jest. Pokonaliśmy pretendetna do awansu, chociaż niewiele brakowało, żeby to również Flota mogła się z niego cieszyć. Oczywiście byłbym w stanie podjąć wyzwanie zbudowania drużyny, która w przyszłym sezonie grałaby troszeczkę skuteczniej o awans. To jednak zależy od rozmów z działaczami. Mam nadzieję, że będą one pomyślne. Osobiście będę szczęśliwy, jeżeli będę mógł pracować z drużyną w takim jak dziś składzie personalnym. Dawno nie spotkałem tak ambitnej grupy osób, która byłaby tak otwarta na wszystkie pomysły trenera niezależnie od formy, w której są przekazywane.

Kazimierz Moskal, trener Termaliki:

Ten mecz przegraliśmy frajersko. Awans powinniśmy sobie zapewnić dużo wcześniej. Najlepszym komentarzem do tego co wyprawialiśmy, gdy już prowadziliśmy, jest wypowiedź Grzegorza Skwary, którą można zobaczyć w internecie. Dla mnie ten wynik to duża porażka. Biorę ją na siebie, bo dziś kilka moich wyborów było nietrafionych. Mój kontrakt obowiązuje do 30 czerwca. Na razie nie chcę się wypowiadać co dalej ze mną. Myślę o tym co się stało w tym spotkaniu.

Sebastian Olszar, skrzydłowy Floty:
To zwycięstwo, które nie daje nam żadnej satysfakcji. Każde zwycięstwo powinno cieszyć, ale w tym wypadku nie daje nam ono nic. Pozostaje smutek, bo wcale nie musiało się tak skończyć Nie myśleliśmy o wynikach innych meczów. Przed tą kolejką zdawaliśmy sobie sprawę o awans będzie bardzo ciężko. Przyczyn takiej sytuacji należy szukać dużo wcześniej. Mieliśmy braki fizyczne, trener Kafarski wiele poprawił, ale nie udało się nam nadgonić straconego czasu i uratować awansu. Chociaż godnie pożegnaliśmy się z naszą wspaniałą publicznością. Nie wiem co z moją przyszłością. Kończy mi się kontrakt, ale muszę się mocno zastanowić nad tym co dalej.

Dariusz Pawlusiński, pomocnik Termaliki:

Nie interesowały nas wyniki z innych boisk, bo wygrywając i tak byśmy awansowali. Niestety, ekstraklasę przegraliśmy przed tygodniem tracąc zwycięstwo w 95. minucie po golu strzelonym przez bramkarza. Wielu z nas drugiej takiej szansy na awans może już nie mieć.

Bartosz Śpiączka, pomocnik Floty:

W sytuacji, po której zdobyłem bramkę, z początku myślałem, że piłka uderzy w słupek i wyjdzie w pole. Wpadła jednak do siatki, niestety nic nam ona nie dała, nie udało się nam awansować. Ciężko powiedzieć, co o tym zadecydowało. Nie we wszystkich meczach graliśmy na pełnej koncentracji, przez to nie wygrywaliśmy ze słabszymi rywalami.

Krzysztof Bodziony, pomocnik Floty:

- Wielu nie wierzyło, że jesteśmy w stanie w ogóle wygrać ten mecz, a tymczasem mogło się skończyć nawet i 6:1, bo okazji nam nie brakowało. Szkoda, że nie udało się nam awansować. Nikt z nas po świetnej jesieni nie przypuszczał, że możemy skończyć ten sezon na gorszym miejscu niż drugie.

Michał Stasiak, obrońca Floty:

Chwała zespołowi, że wygraliśmy i nie daliśmy Termalice cieszyć się z awansu na naszym boisku. Chciałbym, aby w kolejnym sezonie Flota znów walczyła o awans. Jeśli wszystko będzie poukładane po względem organizacyjnym, to z takim potencjałem sportowym jakim dysponujemy, możemy spokojnie to osiągnąć. Wiosną zagrałem we wszystkich meczach, ale wolałbym opuścić kilka, bylebyśmy mieli więcej punktów. Jak przychodziłem do Świnoujścia, to mieliśmy siedem punktów przewagi nad trzecim zespołem. Nie udało nam się jednak tego utrzymać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński