PiS ostrzega, że będziemy mniej kupować i rzadziej latać. Ogólnopolska akcja przeciw C40

Raport przygotowali eksperci związani z międzynarodową organizacją C40 zrzeszającą prawie 100 dużych miast, w tym Warszawę. Eksperci przewidują, że w ciągu kolejnych dekad sytuacja klimatyczna świata bardzo się pogorszy m.in. ze względu na obecną konsumpcję. Dlatego przedstawili propozycje jej ograniczenia. To m.in.

• 90 kg nabiału na osobę rocznie lub w bardziej ambitnym wariancie całkowite jego wykluczenie. Teraz Polacy zjadają średnio ponad 200 kg nabiału w ciągu roku.
• Spożycie 2,5 tys. kalorii dziennie (to, ile dana osoba powinna spożywać kalorii, zależy od jej trybu życia, zdrowia i aktywności fizycznej.
• Ograniczenie w kupnie nowych ubrań do 8 sztuk na rok (w bardziej radykalnym wariancie do 3).
• Zmniejszenie posiadanych samochodów - do 190 na 1000 osób lub w ambitnym wariancie ich całkowite wykluczenie. Dla porównania dziś w Polsce jest ponad 600 aut na 1000 mieszkańców.
• Wydłużenie życia samochodu do 20 lat. Obecnie w Polsce przeciętny wiek samochodu wynosi 15 lat.
• Osoba powinna odbywać lot do jednego celu w dwie strony (maks. 1500 km) raz na dwa lata, z kolei w bardziej ambitnym wariancie podróż samolotem w dwie strony powinna odbywać się tylko raz na trzy lata.
• Wydłużenie życia laptopa i podobnych urządzeń elektronicznych do 7 lat.

I choć autorzy raportu podkreślają, że to tyko propozycje, to zdaniem PiS, mogą zostać wprowadzone, gdyby PO przejęła władzę. Dlatego politycy PiS ruszyli z akcją informacyjną w całej Polsce ostrzegania o skutkach wprowadzenia zaleceń.

- To zamach na wolność Polaków. Opozycja chce wprowadzić socjalizm ekonomiczny, utopię. To jest bardzo dziwny program partii, która tak często mówi o wolności. Te propozycje są zdumiewające, niezgodne z konstytucją. To uderzenie w gospodarkę, prosta droga do bezrobocia - mówił radny Rafał Niburski, szef klubu radnych PiS w sejmiku województwa zachodniopomorskiego.

- Te obawy są, bo widać je po przymiarkach w Holandii, gdzie ogranicza się działania gospodarcze. Pamiętam w PRL, że idąc do ślubu miałem zgodę, aby kupić jeden garnitur. Czy w przyszłości ma być podobnie? Warto o to pytać polityków PO - mówił radny sejmiku Maciej Kopeć.

- Jak patrzę na normy, o których jest mowa w tym raporcie, to gdy chodzi o racje żywnościowe, to są niższe niż kartki za PRL. Karol Marks jest bardzo zadowolony, że jego chore idee realizuje Platforma. To takie podprogowe działania przyzwyczajania społeczeństwa, że dojdzie do sytuacji, że ludzie będą przymuszani do takiego sposobu życia. To niszczenie gospodarki przez organicznie produkcji - mówił w sobotę radny Szczecina, Leszek Duklanowski.

Władze Warszawy - w odpowiedzi dla "Dziennika Gazety Prawnej", który opisał tę sprawę - przekonują, że uczestnictwo w C40 pomaga stolicy realizować miejską politykę klimatyczną. "Rekomendacje z raportu mogą być inspiracją dla członków C40, ale decyzja o tym, jaki zakres emisji jest uwzględniany przez miasto w ramach inwentaryzacji emisji gazów cieplarnianych, należy do poszczególnych miast. Na razie Warszawa nie podjęła decyzji, by uwzględniać emisje powstające poza granicami miasta" - podkreślił stołeczny ratusz.

W sprawie głos zabrały już władze Warszawy.

- Nigdy ze strony ratusza nie padły deklaracje, że będziemy realizować cele z raportu C40 - powiedział wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.