Dokładnie 332 dni czekał Charles Nwaogu na kolejne trafienie w barwach Floty. Nigeryjczyk, który zalicza aktualnie trzecie podejście w klubie z Uznamu, ostatni raz zdobył bramkę dla Wyspiarzy 13 października 2013 r. Wtedy Flota przegrała 1:3 na wyjeździe ze Stomilem Olsztyn. Nwaogu zagrał potem jeszcze w dwóch meczach, ale nie po drodze było mu z ówczesnym trenerem Bogusławem Baniakiem i zimą odszedł do Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Do Floty wrócił niedawno, w niedzielę rozegrał dopiero drugi mecz, a już udowodnił, jak ważnym jest zawodnikiem dla tego klubu. Musi jednak popracować nad skutecznością, bo Sandecji mógł ustrzelić co najmniej hat-tricka. Świetną okazję zmarnował już w 2. minucie. Potem kilka razy zatrzymał go świetnie dysponowany bramkarz Marek Kozioł.
W 61. minucie górą był jednak Nigeryjczyk. Przytomnie wykończył dogranie Dawid Korta, który na boisku pojawił się kilkadziesiąt sekund wcześniej.
To był gol na 2:0, ale Flota w tym momencie powinna prowadzić znacznie wyżej. Gospodarze mieli jednak problemy ze skutecznością, a poza tym świetnie w bramce Sandecji spisywał się Marek Kozioł, który w samej tylko pierwszej połowie uchronił swój zespół od utraty co najmniej trzech bramek.
Bezradny był jednak przy trafieniu Sławomira Cienciały w 39. minucie. Obrońca Floty najlepiej się odnalazł w zamieszaniu podbramkowym. To jego pierwsza bramka w nowym klubie.
Dzięki tej wygranej Flota wskoczyła do górnej połówki tabeli. Ścisk jest jednak bardzo duży i nad strefą spadkową ma tylko dwa punkty przewagi.
Flota Świnoujście - Sandecja Nowy Sącz 2:0 (1:0)
Bramki: Cienciała (39), Nwaogu (61).
Flota: Brljak - Cienciała, Stasiak, Sołowiej, Kamiński, Niewiada, Brud, Grzelak, Lisowski (60 Kort), Reca (90 Zalepa), Nwaogu (80 Retlewski).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?