Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park Narodowy Doliny Dolnej Odry. Przyrodniczka: „Niezbędne będą mądre kompromisy”

Katarzyna Świerczyńska
Rozmowa z Ewą Drewniak z Inicjatywy „Stwórzmy Park Narodowy Doliny Dolnej Odry”.

Jest pani jedną z osób, które tworzą społeczną inicjatywę powołania Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Ale nie mieszka pani w okolicy w okolicy planowanego parku.

Mieszkam w okolicy Kostrzyna nad Odrą, w okolicy Parku Narodowego Ujście Warty. Działam w Klubie Przyrodników i bliski jest mi temat czynnej ochrony przyrody, a więc takiej, jaka powinna być na Międzyodrzu. Ze względu na to, że mieszkam obok Parku Narodowego Ujście Warty i byłam też jedną z osób, która o utworzenie tego parku zabiegała, to wiem, jak to wygląda w praktyce. Chociażby to, jak wygląda dziś turystyka i edukacja w parku, jak korzystają na tym mieszkańcy okolicy.

Kim są turyści odwiedzający Park Narodowy Ujście Warty?

Park przyciąga specyficzną grupę odbiorców. Ludzi wykształconych w kierunkach przyrodniczych albo po prostu zainteresowanych przyrodą, nie tylko wędkarzy. To ludzie, których chcemy jako mieszkańcy: dbający o otoczenie, świadomi, niezostawiający śmieci, szanujący przyrodę. No i oni też zostawiają pieniądze: potrzebują noclegu, potrzebują zjeść. Jestem pewna, że tak samo będzie w momencie, kiedy powstanie Park Narodowy Doliny Dolnej Odry.

Ale mimo wszystko ludzie boją się, że coś im zostanie odebrane, bo jednak park narodowy oznacza też pewne zakazy.

Raczej bym powiedziała inaczej: nie, że coś zostanie komuś zabrane, ale, że coś zostanie dodane. Owszem, park narodowy wiąże się z pewnymi ograniczeniami, ale ja zawsze wtedy mówię, żeby pomyśleć sobie o innych parkach narodowych w Polsce. Czy postrzegamy je jako coś złego, czy raczej jesteśmy z nich dumni? Przecież wiąże się z nimi pozytywny przekaz. Przecież sami planując jakiś wyjazd w okolice parków narodowych zwykle uwzględniamy je w swoich planach zwiedzania, albo wręcz są one naszym celem. Park narodowy to jest wartość dodana, to jest nobilitacja dla regionu i tak powinniśmy o tym myśleć. To także szereg korzyści, i mówię ti nie tylko o rozwoju turystyki. Jeśli mówimy o lokalnej społeczności, to bez wątpienia grupą, która bardzo na tym skorzysta, są dzieci.

Jak to?

Każdy park narodowy obowiązkowo musi prowadzić działalność edukacyjną. To nie tylko możliwość przeprowadzenia lekcji w parku, ale też szereg działań edukacyjnych, z których każdy może skorzystać. Ale tu też od razu trzeba wspomnieć, że jeśli mówimy o edukacji to też kolejne pieniądze, bo do parków narodowych bardzo chętnie przyjeżdżają grupy szkolne z innych miejscowości i regionów, i wówczas też potrzebują miejsca noclegowego, porządnego jedzenia.

Wróćmy jeszcze do zakazów i obaw. Co zmieni się dla mieszkańców miejscowości, które są przy planowanym parku?

W zasadzie niewiele się zmieni. Międzyodrze to jedno wielkie torfowisko z siecią kanałów i starorzeczy, mało dostępnych dla przeciętnego turysty. Najłatwiej ten teren penetrować z łódki i kajaka. Gdy powstanie park, zostaną wyznaczone szlaki, którymi można się poruszać, będą z pewnością też miejsca, gdzie nie będzie można wejść, ale one i tak są teraz w naturalny sposób niedostępne. Powstanie szlaków i to, że ktoś będzie o nie dbał, wręcz poprawi dostępność tych terenów dla tych, którzy chcą je zwiedzać i z nich korzystać. Więc jeśli mówimy tu o zmianach, to są to zmiany na plus.

Wędkarze boją się, że nie będą mogli łowić ryb. Podobne obawy mają rybacy.

Dlatego m.in. planowane są spotkania z tymi grupami. Przecież wystarczy spojrzeć na inne parki narodowe - tam zarówno wędkarstwo, jak i rybactwo również się odbywa. W Parku Narodowym Ujście Warty możliwe jest wędkowanie. Oczywiście są opłaty dla wędkarzy, ale to jest normalne i od razu zaznaczę, że wędkarze miejscowi żadnych dodatkowych opłat nie mają. Po to są teraz prowadzone rozmowy, żeby o wszystkich obawach i oczekiwaniach powiedzieć. Myślę, że po obu stronach niezbędne będą mądre kompromisy, bo mimo wszystko, każda z tych grup, także wędkarze i rybacy, ma wspólny interes, jakim jest ochrona Międzyodrza.

Ujście Warty jest najmłodszym parkiem narodowym w Polsce. Został powołany 23 lata temu i od tamtej pory żaden nowy park narodowy nie powstał. Pani pamięta moment powołania parku? Czy wówczas też były słyszalne głosy tych, którzy parku nie chcą?

Czegokolwiek byśmy nie robili, zawsze jakaś część ludzi będzie niezadowolona. Były konsultacje, były rozmowy. To co jest wspólne dla Parku Narodowego Ujście Warty i planowanego Parku Doliny Dolnej Odry, to fakt, że w obu przypadkach jest to oddolna inicjatywa mieszkańców, społeczników, przyrodników. Dziś w Ujściu Warty doskonale widać wszystko, co dało powstanie parku. To liczne szlaki i ścieżki edukacyjne, zadbana infrastruktura, taka jak np. parkingi. To wreszcie ludzie, którzy w parku pracują i na co dzień dbają o to, aby rzeczywiście ten teren był dla odwiedzających dostępny, ale też o tak banalne z pozoru rzeczy, jak to, żeby kosze na śmieci były regularnie opróżniane, żeby był porządek.

Wiele osób zastanawia się, po co na Międzyodrzu park narodowy, skoro to miejsce stworzone ręką człowieka.

Jedno drugiego nie wyklucza. Przecież Ujście Warty, to także miejsce przekształcone przez człowieka. Zresztą parki narodowe w Polsce powołuje się, aby chroniły obszary o szczególnych walorach przyrodniczych, ale także kulturowych i krajobrazowych. Międzyodrze powstało gigantycznym wysiłkiem ludzi, którzy jakoś próbowali tę wodę ujarzmić. Na długie lata było to pozostawione samo sobie i dziś widzimy pewien rodzaj degradacji tych terenów – zarastanie kanałów i zmniejszony potencjał retencyjny Owszem, możemy to zostawić przyrodzie, nic z tym nie robić, ale nie taka jest idea powstania tam parku narodowego. Ten park wymaga czynnej ochrony, bo przecież chcemy żeby tam się woda retencjonowała, żeby te śluzy, te wszystkie urządzenia hydrotechniczne, które tam są i niszczeją, też zaczęły działać. Park narodowy, jak już wspomniałam, jest także po to, aby chronić dziedzictwo kulturowe, a ta infrastruktura nim jest. Gwarancją zrealizowania tego wszystkiego jest moim zdaniem właśnie powołanie parku narodowego. Bo park to ludzie, którzy będą nad tym czuwać.

Wyjaśnijmy co to znaczy ochrona czynna?

Ochronę przyrody możemy z grubsza podzielić na ochronę czynną i ochronę bierną. Ochrona bierna polega na tym, że na przykład powołujemy rezerwat, jest tam zakaz wstępu i nic tam nie robimy, pozwalamy działać przyrodzie i nie planujemy żadnych działań człowieka. Natomiast ochrona czynna polega na tym, że sterujemy różnymi funkcjami przyrody

Robi to pani w Muzeum Łąki w Owczarach, gdzie działa pani z ramienia Klubu Przyrodników.

Dokładnie, na terenach łąkowych, aby je zachować, wprowadzamy koszenie oraz wypas zwierząt. To właśnie jest ochrona czynna. Zostawione same sobie łąki prędzej czy później przestałyby nimi być, pojawiłyby się na tych terenach drzewa. W Ujściu Warty wypasane są krowy i konie. W przypadku Międzyodrza również mówimy o terenach łąkowych, ale też przede wszystkim o udrażnianiu kanałów, które obecnie zarastają. Ja pozwolę sobie zwrócić jeszcze na jeden aspekt, który wiąże się z powołaniem parku narodowego. To dużo większe możliwości prowadzenia na tym terenie badań naukowych. Dużo łatwiej będzie pozyskiwać pieniądze na takie badania.

Wśród przeciwników parku narodowego na Międzyodrzu pojawiają się głosy, że zwiększenie ochrony tego terenu to sprzyjanie Niemcom i szkodzenie Polakom.

Nawet nie wiem, jak mam się odnieść do takich zarzutów. Przecież Niemcy mają po swojej stronie park narodowy. Domyślam się, że chodzi o kwestie żeglugi – to tu mogę uspokoić: parku na rzece nie będzie. Żeglowność na rzece będzie otwarta, tak zresztą jest po stronie niemieckiej – powstanie parku narodowego nie zablokowało żeglugi. Dziś, jadąc do Szczecina widziałam płynącą barkę na rzece. Kiedy powstanie park narodowy, to się nie zmieni.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński