Lokatorzy powyżej mają trzy "dzikie" podłączenia do kominów, które uniemożliwiają sprawne działania pieców w innych mieszkaniach.
- Podpaliłem w piecu, zatrułem się i zemdlałem - opowiada Edward Kozłowski.
- Interweniowałem w ZBiLK-u i w firmie zarządzającej wspólnotą, bo przecież piec jest dobry. Cos musi być z kominem. Powiedzieli mi, że nie mogę zimą nie palić w piecu. To co, mam zamarznąć?
W firmie "Henko", zarządzającej nieruchomością, znają sprawę. Przedstawiciele firmy i gminy sprawdzali już na miejscu. Kominiarz stwierdził nieprawidłowe podłączenia kominów w innym miejscu, grożące zatruciem lokatorów także w innych mieszkaniach.
- Powiedział wprost, że używanie pieców w tej sytuacji grozi lokatorom śmiercią - podkreśla szefowa firmy, Małgorzata Olczyk.
Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych przesłał do firmy pismo, w którym poinformował o zagrożeniu w przypadku palenia w piecach.
- W poniedziałek jeden z pieców zostanie przestawiony, aby użytkowanie jego było dla wszystkich bezpieczne, a pozostałe odcięte od przewodów dymowych i wydany zakaz ich użytkowania - napisano w piśmie.
"Henko" poinformował o tym lokatorów kamienicy przy ul. Wielkopolskiej 23. Mija poniedziałek, wtorek, środa. Dzwoni do nas ponownie Edward Kozłowski zdenerwowany, że nadal nie może palić w piecu. Wyjaśniamy sprawę opóźnienia w ZBiLK-u.
- Trwają już prace kominiarskie - wyjaśnia Szymon Dominiak-Górski, rzecznika prasowy ZBiLK. - Powinny zakończyć się najpóźniej jutro. Zwłoka nie wynikała z naszej winy. Pracownicy próbowali dostać się do mieszkania z nielegalnie podłączonymi kominami, ale lokatorzy nie chcieli ich wpuścić do środka. Musieli użyć sposobu, by tam się dostać.
Okazuje się, że wspomniane kominy od trzech pieców znajdują się w mieszkaniu, którego lokatorzy są mocno zadłużeni. Mieszkanie jest zdewastowane. Wszystkie trzy osoby są już po wyrokach sądowych nakazujących eksmisję. Dwóm z nich sąd przyznał już mieszkanie socjalne, jedna na nie czeka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?