Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od seniorów wyłudzili 2,5 mln zł przedstawiając się jako "policjaci"

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Podczas rozmów podawali się za funkcjonariuszy policji, Centralnego Biura Śledczego Policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz prokuratorów.
Podczas rozmów podawali się za funkcjonariuszy policji, Centralnego Biura Śledczego Policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz prokuratorów.
Oszukiwali seniorów w całej Polsce, w tym w naszym regionie. Śledztwo prowadził oddział Prokuratury Krajowej w Gdańsku. Na ławie oskarżonych zasiądzie pięć osób, w tym dwie kobiety.

Odpowiedzą za osiemdziesiąt dwa przestępstwa dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie oszustw metodą „na prokuratora” i „na policjanta”, głównie na szkodę osób starszych. W wyniku działań oszustów pokrzywdzeni stracili ponad 2,5 miliona złotych. Oskarżonym grożą kary do 20 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter międzynarodowy. Członkowie grupy z terytorium Wielkiej Brytanii telefonowali na numery stacjonarne pokrzywdzonych. Przy typowaniu ofiar wykorzystywali informacje zawarte w starych książkach telefonicznych. Często wybierano osoby o mało popularnych w dzisiejszych czasach imionach, co mogło wskazywać na podeszły wiek wytypowanej ofiary. Pokrzywdzonymi przestępstwami były osoby na zamieszkałe na terenie całego kraju (w tym m.in. Gdańsk, Gdynia, Kraków, Zielona Góra, Rzeszów, Poznań). Mieli oszukać także seniorów z zachodniopomorskiego.

Podczas rozmów podawali się za funkcjonariuszy policji, Centralnego Biura Śledczego Policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz prokuratorów.

ZOBACZ TEŻ:

W trakcie rozmów telefonicznych pokrzywdzeni byli informowani o prowadzonej akcji policyjnej przeciwko grupie hakerów włamujących na konta bankowe. Wytypowane ofiary były przy tym ostrzegane, że przestępcy współpracują z pracownikami banku, a posiadane przez pokrzywdzonych oszczędności są zagrożone. Po zdobyciu zaufania rozmówców „fałszywy policjant” oświadczał, że celem zabezpieczenia oszczędności konieczne jest ich przelanie na bezpieczny rachunek bankowy prokuratury lub policji - ujawnia prokuratura.

W rzeczywistości były to rachunki bankowe założone na terenie Polski przez tzw. słupy – najczęściej osoby bezdomne, które werbowano w różnych miastach na terenie kraju. W niektórych przypadkach sprawcy nakłaniali pokrzywdzonych jedynie do zgłoszenia w banku zmiany numeru telefonu przypisanego do konta i służącego do autoryzacji transakcji na numer telefonu sprawców podających się za policjantów. Dzięki temu sprawcy, po uzyskaniu od pokrzywdzonych dodatkowych informacji na temat rachunku bankowego, mieli nieograniczony dostęp do dysponowania przejętym kontem i już samodzielnie mogli dokonywać dyspozycji środkami zgromadzonymi na rachunku. Wyłudzone środki, o ile nie doszło do ich zablokowania przez bank, były następnie wypłacane w bankomatach na terenie Polski oraz Wielkiej Brytanii.

ZOBACZ TEŻ:

Seniorzy stracili w ten od kilkunastu do nawet kilkuset tysięcy złotych. Łącznie - ponad 2,5 miliona złotych. Część z wyłudzonych środków zabezpieczono w wyniku zastosowanych przez prokuratorów blokad rachunków bankowych. Ponadto na poczet grożących oskarżonym kar i obowiązków naprawienia szkody zabezpieczono mienie o łącznej wartości ponad 240 tysięcy złotych.

W toku tego śledztwa zarzuty przedstawiono 30 podejrzanym. Sprawy dwóch osób pełniących rolę tzw. słupów zostały już wcześniej zakończone wyrokami skazującymi na bezwzględne więzienie.

ZOBACZ TEŻ:

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński