MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa faza sporu o dom pomocy społecznej w Szczecinie

Mariusz Parkitny
Ponad miesiąc temu zakończyła się budowa domu pomocy społecznej przy al. Wyzwolenia w Szczecinie.
Ponad miesiąc temu zakończyła się budowa domu pomocy społecznej przy al. Wyzwolenia w Szczecinie. archiwum
- Prezydent będzie musiał chorych umieścić w naszym domu i finansować ich pobyt - mówi ks. Andrzej Dymer. Miasto zaprzecza.

Placówka na prawie 100 miejsc ma służyć osobom starszym z przewlekłymi chorobami psychicznymi. Inwestorem i właścicielem terenu po byłym szpitalu miejskim jest kuria metropolitalna w Szczecinie. Grunt z 99.9 procentową bonifikatą sprzedali stronie kościelnej radni Szczecina.

Władze miasta liczyły na to, że DPS będzie służył seniorom z chorobami innymi niż psychiczne. W kolejce na miejsce czeka 600 osób. Stanęło jednak na tym, że DPS będzie dla chorych psychicznie. Obecnie jest ich 77. Ale nie wiadomo ilu z nich trafi do placówki przy al. Wyzwolenia. Władze miasta twierdzą, że nie mają obowiązku wykupywania tam miejsc.

- Ilość zakontraktowanych miejsc będzie uzależniona od liczby osób chętnych i spełniających kryteria do umieszczenia w tym domu oraz od możliwości budżetowych miasta - tłumaczy Małgorzata Olejnik, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych szczecińskiego magistratu.

Jej zdaniem z aktu notarialnego sprzedaży gruntu pod DPS nie wynika, że miasto ma wykupić usługi w tej placówce.
- W notarialnej umowie nie znajduje się zapis, mówiący o zobowiązaniu miasta do wykupienia jakiejkolwiek ilości miejsc w tworzonym Domu Pomocy Społecznej. Zobowiązanie Archidiecezji Szczecińskiej ma charakter jednostronny i jest bezpośrednim następstwem udzielenia przez gminę 99,9 procent bonifikaty od ceny sprzedaży. Jest to w pełni zrozumiałe także ze względu na fakt, że Rada Miasta Szczecin nie upoważniła prezydenta do zaciągnięcia wieloletniego zobowiązania finansowego - dodaje dyr. Olejnik.

Zaprzecza temu ks. Andrzej Dymer, dyrektor Centrum Medycznego, im. Jana Paweł II, które w imieniu archidiecezji buduje DPS i szpital rehabilitacyjny. Według niego opieka nad seniorami to zadanie własne gminy i problemy budżetu miasta nie powinny mieć wpływu na zapewnienie seniorom godnych warunków życia.

- Osoby kierowane do domów pomocy społecznej nie mają napisane, że ich umieszczenie zależy od możliwości gminy, a jedynie od wolnych miejsc w domu danego typu. Oznacza to, że wszystkie osoby będą miały prawo do zamieszkania w naszym domu, a pan prezydent będzie musiał je umieścić i finansować ich pobyt. Zobowiązania Szczecina wynikają jednoznacznie z przepisów ustawy o pomocy społecznej. Myślę, że wszyscy powinniśmy trzymać się przepisów i wypowiadać na ich podstawie, podając podstawę prawną - mówi ks. Dymer.

Zgodnie z aktem notarialnym, DPS przy al. Wyzwolenia musi być gotowy do połowy 2015 roku. Budowa oficjalnie zakończyła się kilka tygodni temu. Trwają odbiory techniczne i wyposażenia placówki. Konkretnego terminu otwarcia na razie nie ma.

- Władze miasta nie są tym kompletnie zainteresowane - mówi ks. Dymer.
- W chwili obecnej nie posiadamy informacji o ukończeniu inwestycji - twierdzo tymczasem dyr. Olejnik.


Nasz komentarz
Mariusz Parkitny
Potrzebne porozumienie

Sprawa domu pomocy społecznej dla osób psychicznie chorych weszła w kolejną fazę. Tym razem żenującą i niezrozumiałą dla większości mieszkańców. Obie strony - miasto i archidiecezja powinny jak najszybciej usiąść do rozmów w cztery oczy i porozumieć się. Jeśli nie, to wkrótce zamiast seniorów ze Szczecina, do DPS-u przyjdą seniorzy spoza miasta. A przecież nie o to chodziło, gdy radni przekazywali grunt pod budowę domu dla najbardziej potrzebujących.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński