- Panie pośle, nawet opozycja przyznaje, że basen olimpijski w Szczecinie, to w dużej mierze pana zasługa, bo przekonał pan ówczesnego ministra sportu. Nie mógłby pan teraz powtórzyć tego zabiegu z minister Joanną Muchą, w sprawie pieniędzy na halę widowiskowo-sportową?
Konstanty Oświęcimski: - Skoro rozmawiamy o kuchni politycznej, to powiem, że wtedy było łatwiej. Wtedy o pieniądze na basen rywalizowaliśmy z dwoma miastami. No i nasze argumenty przeważyły. Dostaliśmy 31 milionów złotych, połowę wartości basenu. Teraz nie jest to takie proste.
- Dlaczego z nowym ministrem jest trudniej?
- Mówimy o kwocie 55 milionów złotych na halę sportową. Jedynym źródłem skąd możemy wziąć te pieniądze jest Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej w ramach Ministerstwa Sportu. Do Funduszu trafia część pieniędzy z Totalizatora Sportowego. Te środki są przeznaczane na inwestycje sportowe w miastach. Ale wpływy z Totalizatora maleją. Obecnie jest ich mniej o 150 milionów złotych. Stąd te trudności z pozyskaniem pieniędzy na halę.
- Sprawa jest więc przegrana?
- Nie. Będziemy walczyć. Ale czekamy też na sygnał od prezydenta Szczecina, że chce naszej pomocy.
Notował Mariusz Parkitny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?