- Sąd uznał, że przesłanki, które legły u podstaw orzeczenia sądu pierwszej instancji są nadal aktualne, to znaczy: nie zachodzi obawa ucieczki, ani matactwa ze strony podejrzanego, a również przesłanka grożącej surowej kary nie ma zastosowania w tej sprawie, ponieważ zarzucane czyny nie są zagrożone aż tak wysoką karą, żeby przyjąć tę przesłankę - wyjaśnia Tomasz Szaj, z Sądu Okręgowego w Szczecinie.
Izolacji mężczyzny domagała się Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód.
21-letni żołnierz 12 Brygady Zmechanizowanej zginął od strzału z broni myśliwskiej w środę, 15 listopada przed godziną 21. Brał udział w ćwiczeniach na Krzekowie, na tzw. pasie ćwiczeń taktycznych.
Śmiertelny strzał oddał mężczyzna, który wraz z kolegą polował na dziki. Według nieoficjalnych informacji to pracownicy jednej z firm zajmujących się odłowem i uśmiercaniem dzików.
Obaj podejrzani usłyszeli zarzuty kłusownictwa oraz nieudzielenia pomocy. Za pierwsze przestępstwo grozi osiem lat więzienia, za drugie - trzy. Jeszcze poważniejsze zarzuty prokuratura postawiła sprawcy tragedii. Jest podejrzany o nieumyślne spowodowanie śmierci oraz narażenie innych osób (ćwiczących żołnierzy) na utratę życia i zdrowia.
Prokuratura chciała, aby myśliwy trafił do aresztu. 17 listopada sąd zdecydował, że izolacja podejrzanego nie jest konieczna, bo większość dowodów została zabezpieczona i nie ma obaw o matactwo. Dlatego myśliwy wrócił do domu. Prokuratura złożyła zażalenie, które sąd odwoławczy dzisiaj odrzucił. To oznacza, że obaj podejrzani pozostaną na wolności.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?