Mało jest sportów z użyciem rakiet czy rakietek, w których Polacy odnosiliby spektakularne sukcesy. Poza Agnieszką Radwańską, niekwestionowaną mistrzynią tenisa ziemnego, trudno znaleźć zawodnika, który od lat znajdowałby się w światowej czołówce. Jest jednak jeden sport z rakietką w roli głównej, w którym z prawie każdej międzynarodowej imprezy przywożone są medale dla naszego kraju. To crossminton (dawniej speed badminton).
Narodziny nowego sportu
- Ten sport narodził się w głowie Billa Brandesa, marynarza i zapalanego miłośnika badmintona, który w trakcie postoju w porcie szukał możliwości rozegrania meczu. Czasami trudno było mu postawić siatkę, więc z niej rezygnował - opowiada Sabina Schabek, tegoroczna mistrzyni Europy.
W 2001 roku w Niemczech, ojczyźnie Brandesa, zarejestrowanych było już blisko 6 tysięcy aktywnych zawodników. Od pięciu lat działa w Szczecinie klub crossmintona Speebs Szczecin, w którym regularnie trenuje stała grupa miłośników tego sportu. Zawodnicy mają na swoim koncie wiele sukcesów z medalami mistrzostw świata i Europy na czele. Mateusz Drumlak, najmłodszy z nich, jest aktualnym mistrzem świata do lat 12.
Polski Związek Crossmintona powstał w 2009 roku i zrzesza kilkanaście klubów w całym kraju.
O co chodzi?
Crossminton w swoich zasadach bardzo przypomina klasyczny badminton. Czym się różni? Przede wszystkim brakiem siatki.
- Rakietki swoim kształtem przypominają te do squasha. Lotka natomiast jest odrobinę cięższa od klasycznej. Mecze rozgrywa się na boisku o długości 13 metrów i szerokości 5,5 m. Zawodnik broni swojego pola o wymiarach 5,5 na 5,5 metra - tłumaczy Sabina Schabek.
Aby zwyciężyć w spotkaniu, trzeba wygrać dwa sety, w których należy zdobyć 16 punktów. Punkt dostaje ten kto trafi w pole przeciwnika. Za nieudany atak punkt dostaje konkurent.
- Jest to sport, który można uprawiać kiedykolwiek i gdziekolwiek. Cięższa lotka sprawia, że wiatr nam nie przeszkadza. Jest to też świetna forma spędzania wolnego czasu - mówi nasza mistrzyni Europy.
Choć ten sport istnieje od niedawna, to już dorobił się kilku odmian, które również zyskują na popularności. Najbardziej efektowny jest blackminton, w który gra się w ciemności. Do lotki wkłada się fluorescencyjny świetlik, a linie i zawodnicy są naznaczeni świecącą w ciemności farbą. Istnieją też odmiany crosmintona na śniegu i na piasku.
Zacznij od razu
Jak zapewnia nasza mistrzyni ten sport można uprawiać bez wcześniejszego przygotowania i od razu można czerpać z niego przyjemność.
- W przeciwieństwie do tenisa ziemnego i tenisa stołowego, w crossmintonie można właściwie od początku cieszyć się grą. Nie potrzeba czasochłonnego szkolenia i treningu. Choć oczywiście, by zdobywać w tej dyscyplinie medale, to trzeba poświęcić się treningom - podkreśla mistrzyni Europy.
Korzystając z letnich dni warto poznać ten dynamiczny sport.
Polecamy! Turystyka - serwis specjalny gs24.pl i Głosu Szczecińskiego. Wszystko o wypoczynku na Pomorzu »
Zobacz także: Serena Williams straciła ponad 1,5 miliona złotych. Wszystko przez…Brexit (lektor) / Foto Olimpik x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?