Po Szczecinie jeździ samochód z przymocowaną do bagażnika żywą choinką, na dodatek przybraną kolorowymi, zapalonymi światełkami. Często widać go na szczecińskim Pogodnie. Nie ma przechodnia (szczególnie młodszego), który by się za nim, tzn. za drzewkiem, nie odwrócił.
- Już mnie moja wnuczka poprosiła, bym też zawiesił na samochodzie taką samą świąteczną choinkę - przyznaje pan Tomasz wracający ze spaceru z Marysią i Antkiem. - Podoba się dzieciom, bo ta w tym aucie jest większa od naszej w domu.
Zapytane przez nas dzieci natychmiast jednak zauważyły, że św. Mikołaj będzie mieć kłopot z ułożeniem pod choinką prezentów.
- Zgubią się - wyrokuje 6-letnia Marysia. - A jak dziecko dostanie coś, co się może potłuc? Taki prezent będzie musiał leżeć w środku samochodu. Ale wtedy trzeba się zaprzyjaźnić z panem kierowcą. Żeby go oddał.
- Odda? - pytamy.
- Tak, bo każdy prezent jest podpisany - tłumaczy dziewczynka.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?