Mieszkanka Szczecina chciała sprzedać na aukcji internetowej dwa żółwie. Teraz musi tłumaczyć się przed policją

Szczecińscy policjanci z Wydziału dw. Z Przestępczością Gospodarczą KMP podczas swojej służby monitorują sprzedaż w sieci, sprawdzając czy odbywa się ona w legalny sposób.

Na jednej z platform sprzedażowych funkcjonariusze zauważyli, że kobieta oferuje do sprzedaży akwarium z osprzętem oraz dwoma żółwiami. Jest to żółw czerwonolicy oraz żółtobrzuchaty, których zgodnie z obowiązującymi przepisami przetrzymywanie i sprzedaż jest zabroniona.

Mundurowi ustalili adres 42-latki i faktycznie w jej mieszkaniu ujawnili te gady, które następnie przekazali pod opiekę Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt.

Kobieta została przesłuchana i teraz policjanci z Komisariatu Szczecin Pogodno ustalają pochodzenie tych gadów.

Żółwie czerwonolice były masowo sprowadzane na teren Unii Europejskiej, a następnie sprzedawane w sklepach zoologicznych jako „żywe zabawki”. Bardzo często zdarzało się, że żółwie były wyrzucane przez nieodpowiedzialnych hodowców. Bardzo szybko zadomawiają się w obcym środowisku, przez co stanowią zagrożenie dla rodzimych gatunków flory i fauny. Od 2012 roku przetrzymywanie, hodowla, rozmnażanie, oferowanie do sprzedaży i zbywanie tego gatunku jest możliwe wyłącznie po uzyskaniu zezwolenia właściwego regionalnego dyrektora ochrony środowiska.