Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzyzdroje są miejscem akcji nowej książki Katarzyny Bondy. To historia "Krwawego Tulipana"

Bogna Skarul
Bogna Skarul
"Krew w piach" Katarzyny Bondy. Historia, która wydarzyła się naprawdę
"Krew w piach" Katarzyny Bondy. Historia, która wydarzyła się naprawdę Bogna Skarul
Chodzi o wydana parę dni temu książkę Katarzyny Bondy "Krew w piach, ta historia wydarzyła się naprawdę". To powieść kryminalna na kanwie prawdziwych wydarzeń.

Niemal cała Polska zna krwawą historię Tulipana zwanego już nawet "Krwawym Tulipanem". Tak naprawdę to działał w Kołobrzegu. W czerwcu ubiegłego roku zapadł wyrok - dożywocie. Był nim Mariusz G., seryjny zabójca. Zamordował i przejął majątki trzech kobiet, które w sobie rozkochał.

To wtedy sędzia Sądu Okręgowego Anna Rutecka-Jankowska uzasadniając ustnie wyrok mówiła, że motywem zbrodni była chęć wzbogacenia się, że sprawca manipulował swoimi ofiarami, zdobywał zaufanie, a następnie, w sposób skrupulatnie zaplanowany, brutalnie zabijał.

- To był jego sposób na komfortowe życie. Takie zachowanie odraża i zdumiewa, do czego jest zdolna istota ludzka, by uzyskać korzyść majątkową - kręciła głową sędzia.

Jego ofiarami były trzy kobiety. Mariusz G., dziś 48-latek, były marynarz, przedsiębiorca i wiceprezes klubu morsów w Kołobrzegu, dokonywał w sposób przemyślany „a nie pod wpływem wzburzenia” - cytowała zeznania zabójcy pani sędzia.

- To człowiek bez hamulców moralnych, realizujący bezkompromisowo swoje cele - dodawała, opisując jak dokładnie wyglądały jego zabójstwa. Te były brutalne. Jedną ze swoich ofiar znał od siedmiu lat, utrzymywał z nią kontakty, także intymne (z pozostałymi również), zaprosił na spotkanie w plenerze, na które zabrał, kupione chwilę wcześniej w pobliskim markecie, szpadel i siekierę oraz stulitrowe worki. Na pikniku pozbawił kobietę życia, uderzając ją wielokrotnie szpadlem. Ciało zakopał, a dwie godziny później spędzał już czas w sielankowej atmosferze z innymi kobietami. Wieczorem wrócił z jedną z nich, by zacierać ślady przestępstwa.

Miał hipnotyzujące oczy i ujmującą aparycję - piszą o zabójcy, jakiego opisała Katarzyna Bonda, wydawcy jej książki. - Wysoki, barczysty, zawsze dobrze ubrany. Życie z nim było niekończącą się bajką. Miał apetyt na wszystko i rozbuchane ambicje. Kochały go młode dziewczyny i ich dojrzałe matki, nieszczęśliwe mężatki i poważne urzędniczki. Mężczyzna idealny. Spełnienie marzeń.
Jednocześnie potrafił prowadzić kilkanaście romansów. Większość z nich trwała latami. Przynajmniej trzy z kobiet, z którymi sypiał, zginęły. Zabijał z zimną krwią chwilę po tym, jak wcześniej czule całował. Mordował bez hamulców i poczucia winy. I choć 14 czerwca 2023 roku pierwowzór Adama Szulca został skazany na dożywocie, sprawa „Krwawego Tulipana” wciąż kryje w sobie wiele tajemnic.

- Kasia przeniosła miejsce akcji z Kołobrzegu do Międzyzdrojów - mówi Beata Kiryluk, zastępca burmistrza Międzyzdrojów.

Przyznaje, że już od paru lat namawiała Katarzynę Bondę, aby napisała książkę, gdzie tłem opowieści byłyby Międzyzdroje. - I się udało - mówi Kiryluk.

Opowiada, że w lipcu ubiegłego roku specjalnie obwiozła ją po miejscowości, aby pisarka "poczuła klimat Międzyzdrojów".

- Już wiem, poznałam to co powinnam zobaczyć - miała się przyznać po wycieczce autorka jednych z najbardziej poczytnych w Polsce kryminałów, ale nie chciała się przyznać, jaka będzie to opowieść.

- Ten fakt, że Katarzyna Bonda umiejscowiła akcję w Międzyzdrojach zrodził kolejny pomysł - mówi Beata Kiryluk. - Chcemy, aby odcisk dłoni pisarki znalazł się na Alei Gwiazd i zaprosimy Kasię na Galę i odsłonięcie odcisku.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński