Odwołania burmistrza Leszka Dorosza chciało miejscowe Stowarzyszenie Demokracji Lokalnej. Przewodniczy mu były burmistrz Stanisław Świrski. Członkowie stowarzyszenia zarzucają Doroszowi działanie na szkodę miasta. Na początku marca ogłosili, że zaczynają zbierać podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania burmistrza.
- Zaczęliśmy zbierać, ale dość szybko zaprzestaliśmy - mówi dziś Stanisław Świrski. - Chcemy uniknąć kosztów. Czekamy na decyzję prokuratury apelacyjnej, która zajmuje się sprawą korupcji burmistrza.
Nie potrafi powiedzieć, ile podpisów udało się zebrać.
- Będziemy to dopiero podliczać - dodaje Stanisław Świrski.
Nie mówi też, czy po decyzji prokuratury ponownie podejmą próbę odwołania Leszka Dorosza.
- To nie tylko ode mnie zależy. Będzie spotkanie członków stowarzyszenia i wtedy podejmiemy decyzje, jak się zachowamy, co zrobimy.
Powód rezygnacji ze zbierania podpisów, wydaje się trochę dziwny. Wniosek o referendum zbiegł się bowiem w czasie z decyzją sądu okręgowego, który nakazał prokuraturze zająć się sprawą zarzutów wobec burmistrza. A doniesienie do prokuratury złożyło właśnie Stowarzyszenie. Powinni więc wiedzieć o decyzji sądu.
W doniesieniu członkowie Demokracji Lokalnej zarzucili Doroszowi, że "kupił' sobie głosy wyborców zwalniając krótko przed wyborami handlowców na 1,5 miesiąca z opłaty targowej. Drugim przykładem korupcji wyborczej ma być wydzierżawienie w tym samym czasie kilkudziesięciu stoisk handlowych bez przetargu. Za pierwszym razem prokuratura odmówiła zajęcia się tą sprawą. Stowarzyszenie odwołało się jednak do sądu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
