Od piątku siedzą w areszcie. Prokuratura zbiera dowody. Sekcja zwłok odbędzie się prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu.
- Z oględzin, które w szpitalu przeprowadził lekarz medycyny sądowej wynika, że istnieje związek między pobiciem, a śmiercią ofiary. Dlatego mogliśmy podejrzanym postawić zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym - mówi prok. Bożena Krzyżanowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Szczecinie.
Ze względu na dobro śledztwa nie ujawnia szczegółów. Z naszych informacji wynika, że wersja o awanturze w lokalu na plaży jest bardzo prawdopodobna. Podejrzani pracowali w nim na umowę zlecenie. Mieli dbać o porządek i spokój na dyskotece. Jeden pochodzi ze Szczecina, drugi ze Stargardu.
Do przepychanki na dyskotece doszło tydzień temu. Podobno Arek miał jakiego klienta uderzyć w twarz. Zareagowali podejrzani. Bijatyka przeniosła się na piasek, niedaleko dyskoteki na plaży. Według świadków Arka bił głównie jeden z podejrzanych. Drugi ma ślady pobicia na ciele. Czy zadał je Arek - tego jeszcze nie wiadomo. Są świadkowie, którzy twierdzą, że nie uderzył podejrzanego.
- Przesłuchujemy świadków, ich zeznania będziemy weryfikować. Na razie faktycznie wyłania się obraz jakiejś awantury, która zaczęła się w lokalu i przeniosła na plażę. Trudno na razie mówić, że podejrzani działali w obronie koniecznej - dodaje prok. Krzyżanowska.
Podejrzani spędzą w areszcie co najmniej trzy miesiące. Rodzina Arka zgodziła się, aby pobrać jego narządy do przeszczepów dla innych osób. W piątek konsylium lekarskie orzekło śmierć mózgową 21-latka.
**Czytaj więcej:
Śmiertelne pobicie w Międzywodziu. Karateka i student aresztowaniMiędzywodzie: Zmarł mężczyzna pobity niedaleko plażyPo pobiciu w Międzywodziu: Grożą ochroniarzom**
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?