- W Szczecinie od dłuższego czasu trwa spór o in vitro. Projekt programu współfinansowanego z kasy miasta jest uchwalony, ale władze zwlekają z przesłaniem go do oceny Agencji. Jak wygląda procedura?
- Agencja opiniuje projekty programów zdrowotnych, które zamierza realizować gmina. Projekt programu przesyła zazwyczaj prezydent, burmistrz lub wójt, albo osoba przez niego upoważniona, najczęściej z wydziału zdrowia.
- Opinia jest wiążąca?
- Opinia, którą wydajemy nie jest wiążąca, niemniej jest wydawana na podstawie najbardziej aktualnej wiedzy medycznej, badań, rekomendacji, standardów postępowania i wytycznych stosowanych w świecie, dotyczących danego problemu zdrowotnego. Procedura oceny projektu programu jest kilkustopniowa. Najpierw wykonywana jest analiza, potem program ocenia Rada Przejrzystości (10 osób), a na samym końcu opinię wydaje prezes. Podchodzimy do każdej opinii bardzo poważnie i profesjonalnie. Na jej wydanie mamy trzy miesiące. Czasem zdarza się, że ten termin nieznacznie się wydłuża. W sprawie projektu programu zdrowotnego in vitro, który wydawaliśmy dla Częstochowy nasza ocena była pozytywna z niewielkimi uwagami.
- Co jeśli prezydent nie wysyła projektu programu do zaopiniowania przez Agencję?
- Wiemy, że są w kraju programy realizowane bez naszej opinii. AOTM nie ma kompetencji, aby wymusić na gminie przysłanie programu do oceny. Gminy powinny o tym wiedzieć, gdyż tę kwestie reguluje ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowych ze środków publicznych. W związku z kontrowersjami wokół opinii AOTM dotyczącej projektu programu "wczesnego wykrywania nowotworów płuc" w gminie Szczecin, przyglądamy się wypowiedziom lokalnych polityków oceniających naszą pracę i szczerze mówiąc zdziwiła nas wypowiedź zastępcy prezydenta miasta pana Krzysztofa Soski. W wypowiedzi telewizyjnej z dnia 18 kwietnia twierdzi on, że nie wie w jakim trybie są wydawane opinie dla programów samorządowych. Konieczność poddania ocenie Agencji projektów programów realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego jest zawarta w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
- Czy samorządowcy o tym wiedzą?
Agencja chętnie dzieli się wiedzą na temat metodologii i procesu oceny. Odpowiadamy na liczne zapytania telefoniczne i e-mailowe. Wszystkie informacje są też na naszej stronie internetowej. Poza tym pracownicy Agencji kilkadziesiąt razy w roku występują na konferencjach, warsztatach, sympozjach itp. organizowanych przez różne organizacje, stowarzyszenia, instytucje w tym samorządy w całej Polsce. Sami też organizowaliśmy seminarium dla samorządowców, prezentując nie tylko sposób oceny ale też podpowiadając jak napisać dobry program zdrowotny.
-Jak pani ocenia to dzieje się w tej sprawie w Szczecinie?
- Z naszej strony wygląda to tak, jakby samorząd szczeciński nie chciał zrozumieć wagi oceny i realizacji dobrych i skutecznych programów zdrowotnych. Nie wiem na jakiej podstawie jest krytykowała w Szczecinie nasza praca, bo, jak dotąd nikt, ani samorząd, ani podmiot realizujący program, nie wystąpił do nas o analizę, która posłużyła do wydania opinii. Dlaczego więc sugeruje się nam pominięcie wielu znaczących publikacji? Tego właśnie nie rozumiem.
Spór o agencję
Spór o Agencję Oceny Technologii Medycznych pojawił się, gdy prezydent Szczecina zapowiedział, że ma wątpliwości czy wysłać do Agencji projekt programu współfinansowania in vitro z budżetu miasta. Chce, aby projekt ocenili najpierw eksperci. Na czele zespołu stanął prof. Wenancjusz Domagała, przeciwnik tej metody zapładniania.
W czwartek Agencję skrytykowali prof. Jan Lubiński i Tomasz Grodzki za negatywną opinię w sprawie programu wczesnego zwalczania raka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?