Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martwe mewy na "betonowcu" w Szczecinie. Co się z nimi stało?

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Jak ustaliliśmy, nadal nie jest znana przyczyna padnięcia ptaków.
Jak ustaliliśmy, nadal nie jest znana przyczyna padnięcia ptaków. Andrzej Szkocki
Padłe mewy znalezione na "betonowcu" znajdującym się na jeziorze Dąbie nie były zakażone grypą ptaków - tak wykazały przeprowadzone właśnie badania sekcyjne. Dlaczego więc zdechły? Na razie jeszcze tego nie wiadomo. Jak się dowiedzieliśmy, dzisiaj zostaną pobrane dodatkowe próbki do badań wirusologicznych.

Jak podaje portal wszczecinie.pl., kilkadziesiąt padłych mew zauważył w ubiegłą niedzielę mieszkaniec Szczecina - zapewnia, że w sobotę jeszcze ich nie było! Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie natychmiast zaapelowało do mieszkańców, by do czasu zakończenia prowadzonych tam prac, nie wchodzili na wrak "betonowca". To na nim znajdowały się truchła ptaków.

Na pokład weszli natomiast pracownicy Państwowego Inspektoratu Weterynarii oraz Obiektu Hydrotechnicznego.

- Znaleźli osiem sztuk martwych mew. Ponadto w lukach ładowni "betonowca" było jeszcze osiem kolejnych sztuk - informowała Natalia Chodań, rzeczniczka prasowa Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie.

Jak ustaliliśmy, nadal nie jest znana przyczyna padnięcia ptaków.

- Pobrane próbki zostały przebadane sekcyjnie - informuje Ewa Rutkowska, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Szczecinie. - Nie wykazały zakażenia mew wirusem grypy ptasiej.

Ewa Rutkowska twierdzi, że jeszcze w czwartek (29 czerwca) zostaną pobrane kolejne próbki - tym razem przeznaczone do badań wirusologicznych (ze względu na stan zwłok, do tych badań nie można wykorzystać próbek pobranych wcześniej). Jeśli mewy z "betonowca" będą się jeszcze nadawały do badań zostaną wysłane do ośrodków badawczych.

- Musimy więc poczekać na wyniki - twierdzi Powiatowy Lekarz Weterynarii. - Nie chcę spekulować. Na razie wykluczamy grypę ptasią.

To ważne. Od kilku tygodni w całej Polsce pojawiają się informacje o martwym ptactwie wodnym, u którego potwierdzono obecność wirusa ptasiej grypy. Ostatnio wirus ten wykryli pracownicy Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach w przebadanych zwłokach mew pochodzących z Poznania i Lublina.

To dlatego specjaliści apelują, by (dopóki nie będzie znana przyczyna śmierci mew), zachować ostrożność i nie zbliżać się do wraku.
"Betonowiec" znajduje się na jeziorze Dąbie. To osadzony na dnie betonowy kadłub niemieckiego statku. Powstał w czasie II wojny światowej.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński