- To miłe wyróżnienie, którego się nie spodziewaliśmy - mówi Jan Kochanowski. - Z czwórki naszych synów, którzy odbywali zasadniczą służbę wojskową, dwóch do dzisiaj pozostało w armii. Są w jednostce wojskowej w Kobylance.
Państwo Kochanowscy mają sześciu synów. Najstarszy nie był w wojsku, przez problemy zdrowotne. Kolejnych czterech trafiło już do armii. Najmłodszy, osiemnastoletni nie poszedł do wojska, bo nie ma już obowiązkowej służby wojskowej
- Ale to nie znaczy, że nie trafi - mówi pan Jan. - Wszystko jeszcze przed nim. Jeśli skończy szkołę średnią i będzie chciał pójść do armii, to nie będziemy mieli nic przeciwko.
Państwo Kochanowscy mają samych synów, ale jak mówi pan Jan, nie oznacza to, że pani Elżbieta jest w cieniu mężczyzn.
- Moja żona dzięki tym wszystkim mężczyznom ma najlepiej na świecie - śmieje się pan Jan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?