„Informuję, że od 15 listopada br. rezygnuję z członkostwa w klubie (…) Od tego dnia jestem radną niezrzeszoną” - napisała Jacyna -Witt do Rafała Niburskiego.
Zgodnie ze statutem partii decyzja o opuszczeniu klubu radnych oznacza również odejście z Prawa i Sprawiedliwości.
- Spodziewałem się takiego kroku - mówi "Głosowi" jeden z działaczy partii. - Jestem pewien, że Małgorzata wystartuje w wyborach samorządowych. Stworzy własny komitet i będzie kandydowała na urząd prezydenta Szczecina. Nie ma szans, ale mandat radnej zdobędzie - twierdzi polityk. - Na kandydowanie z poparciem naszego środowiska nie miałaby szans. Dlatego „wyszła”- dodaje.
Z kolei przewodniczący klubu PiS w sejmiku Rafał Niburski w rozmowie z "Głosem" jest również lakoniczny.
- Nie znam powodów decyzji Pani Małgorzaty Jacyny-Witt. Radnej życzę powodzenia w życiu prywatnym i politycznym - mówi.
Na platformie X już wczoraj wieczorem Jacyna -Witt opublikowała swego rodzaju oświadczenie: "Pytacie się mnie, czy odeszłam z PiS? Tak, złożyłam rezygnację z bycia członkiem PiS po 15 miesiącach oczekiwania na decyzję partyjnej Komisji Dyscyplinarnej. I po, a nie przed wyborami, wspierając PiS w wyborach. Proszę nie liczyć na to, że zacznę PiS atakować. Tak się po odejściu z partii nie powinno robić. Nie, nie wybieram się do żadnej innej partii. Po 20 latach absolutnie niezależnej i mocno aktywnej działalności w samorządzie nie chcę więcej startować w wyborach. Po prostu".
W rozmowie z „Głosem” Jacyna-Witt wyjaśnia powody swojej decyzji.
- Poczułam, że muszę zakończyć pewien etap w życiu - mówi. - Stanie się to w kwietniu. W samorządzie spędziłam 21 lat, a przez ten czas zmienił się on zdecydowanie. Od samorządu, w którym toczyła się dyskusja, doszliśmy do samorządu, w którym zapadają decyzje gdzieś w gremiach partyjnych. Z dużym ubolewaniem przyglądałam się postępującej degrengoladzie i wiem, że w takim samorządzie nie chcę dłużej być.
Radna przypomina, że w lipcu ubiegłego roku została zawieszona w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości. Stało się to po opublikowaniu w internecie zdjęcia, na którym gra w golfa i nazywała siebie „elitą”.
- PiS zrezygnował z mojej wiedzy, potencjału, doświadczenia. 16 miesięcy temu zostałam zawieszona w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości z absolutnie śmiesznego powodu. Przez te 16 miesięcy nikt nie potrafił podjąć decyzji co dalej, mimo moich kontaktów z osobami, które powinny zająć się tym tematem - mówi. - Doszło więc do rozwodu, bez orzekania o winie.
Jacyna Witt twierdzi stanowczo, że w wyborach samorządowych nie będzie już startowała, ale nie wycofa się z życia publicznego.
- Pracuję w Związku Przedsiębiorców i Pracodawców i jest wiele do zrobienia dla 4300 zarejestrowanych przedsiębiorców. W czasie wyborów nikt nie mówił, co można zrobić dla ludzi, jak z nimi współpracować. A oni de facto utrzymują to państwo - mówi.
Małgorzata Jacyna-Witt, określająca siebie jako „konserwatywny liberał i przedsiębiorca budowlany”, w polityce jest od wielu lat. Była radną miejską w Szczecinie, w 2014 roku chciała zostać prezydentem miasta. Była kandydatką PiS w wyborach do Senatu w okręgu szczecińskim w 2019 roku. Szefowała klubowi PiS w sejmiku zachodniopomorskich. Od wtorku jest radną niezrzeszoną.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?